Na skrzyżowaniu marszałków trwa remont od czterech dni. To oznacza wielkie utrudnienie w ruchu.
- To jakieś nieporozumienie! Stoję tutaj 20 minut i nie widzę końca - mówi pan Robert, kierowca.
Łodzianin ma rację końca wielkigo korka nie widać.
- Dziwi, że te wszystkie remonty są robione na raz. Nie dało się tego jakoś zaplanować - mówi pan Dariusz, który musi codziennie dojeżdżać tędy do pracy. - Objazd? Nie, wychodzi na to samo. Nie ma sensu, już wolę postać tutaj - dodaje.
Duże natężenie ruchu panuje także na bocznych ulicach, które mogłyby stać się alternatywą dla wkurzonych kierwców. Ci jednak są bezradni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?