Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TW "Magda" asem poznańskiej bezpieki

Krzysztof M. Kaźmierczak
Janusza Pałubickiego (z lewej) reprezentują mecenasi Wojciech Celichowski (na zdjęciu) i Dariusz Szyndler
Janusza Pałubickiego (z lewej) reprezentują mecenasi Wojciech Celichowski (na zdjęciu) i Dariusz Szyndler Grzegorz Dembiński
Niezwykłej wagi dokumenty trafiły do akt sprawy wytoczonej przez byłego opozycjonistę i telewizyjnego dziennikarza Jerzego N. szefowi podziemnej Solidarności Januszowi Pa-łubickiemu. Przedstawiają nieznane dotąd kulisy perfidnych operacji prowadzonych przeciw opozycji przez Służbę Bezpieczeństwa przy użyciu tajnych agentów.

Wczorajszą rozprawę zajęły okoliczności, które nie dotyczą bezpośrednio pozwu przeciwko Januszowi Pałubickiemu (patrz ramka). Powołana na świadka przez Jerzego N. dziennikarka N. mówiła o kulisach działalności poznańskiego oddziału Telewizji Polskiej w 2005 roku. Według niej złamano wtedy etykę dziennikarską i dokonano manipulacji podczas przygotowywania programów na temat ujawnienia przez Pałubickiego, że Jerzy N. to TW "Stanisław Brzozowski". Negatywnie wypowiadając się na temat niektórych współpracowników i przełożonych świadek wskazywała pogłoski jako źródło pochodzenia wielu informacji na temat tego, co działo się w telewizji.

Do przesłuchania stron nie doszło. Rozprawę odroczono po tym, gdy mecenas reprezentujący byłego szefa Solidarności zawnioskował o uzyskanie z TVP archiwalnych nagrań dotyczących ujawnienia tożsamości TW "Stanisław Brzozowski". Natomiast Jerzy N. wystąpił do sądu o uzyskanie z IPN wyjaśnienia, na jakiej podstawie przekazano Januszowi Pałubickiemu dane identyfikujące go jako TW.

Sprawę odroczono do czerw-ca br. Prawdopodobnie dopiero wtedy sąd zajmie się dokumentami Służby Bezpieczeństwa na temat Jerzego N. oraz trzech pseudonimów TW, pod którymi był on zarejestrowany przez bezpiekę : "Magda", "Stanisław Brzozowski" i "Marek". Akta te mogą odegrać istotną rolę w procesie. Mają też ogromną wagę historyczną, pokazują bowiem nieznaną bliżej ciemną stronę działalności SB. Znaczną część dokumentów, które trafiły do sądu udało się znaleźć w archiwach w związku z pracą nad książką "Głosu Wielkopolskiego" pt. "Oni tworzyli Solidarność", o liderach związku.

Wśród odnalezionych dokumentów jest obszerna, licząca kilkaset stron Sprawa Operacyjnego Rozpracowania o kryptonimie "Dary". Dotyczy ona kanałów przerzutowych sprzętu poligraficznego z Zachodu dla poznańskiego podziemia. SB prowadziła ją w latach 1983 - 1989. W wykazie źródeł wykorzystywanych w tej sprawie jest tylko jeden TW - "Stanisław Brzozowski". Pojawiają się w niej jednak także pozostałe pseudonimy, pod jakimi zarejestrowany był N. (zmieniały się one na przestrzeni lat, co odnotowywano w dokumentacji). Współpracownik odgrywał kluczową rolę w kontrolowaniu przerzutu maszyn poligraficznych, które przemycano do Polski w transportach z pomocą humanitarną. Bezpieka nie chciała zdradzić się, że kontroluje przerzuty. Dlatego pozwalała na przemyt maszyn drukarskich, ale zarazem starała się utrudnić korzystanie z nich. Dzięki informacjom od TW bezpieka uszkadzała maszyny przed przekazaniem ich opozycjonistom, chodziło o zmniejszenie wydajności urządzeń. Montowano w nich nadajniki radiowe, dzięki którym ustalano, gdzie opozycja organizuje drukarnie.

"Magda" odgrywał kluczową rolę w operacjach bezpieki, które były wymierzone m.in. w Janusza Pałubickiego, Lecha Dymarskiego, Rafała Grupińskiego oraz Leonarda Szymańskiego. Z dokumentów wynika, że agent był wynagradzany przez SB, wysłano go też do Francji, by przebywając tam pomógł w kontroli przemytu dla Solidarności .

Prócz sprawy "Dary" odnaleziono też inne, równie dużej wagi. Jedna z nich (SOR "Dary") została wszczęta po donosie TW "Magdy" z 1984 roku o tworzeniu Międzyzakładowej Rady Solidarności w Poznaniu. I w tej sprawie podany jest pseudonim i numer rejestracyjny, który w dokumentach przypisany jest Jerzemu N.

Były dziennikarz TVP nie chciał rozmawiać z nami o szczegółach zawartych w aktach. Ale twierdzi cały czas, że to nie on był źródłem informacji SB.

- Wiem co IPN przekazał do sądu w mojej sprawie. To jednak nie są dokumenty. Mogę te mikrofilmy nazwać co najwyżej materiałami. I to niewiadomego pochodzenia, bo nie wiadomo, kiedy i przez kogo stworzonymi. Te materiały mogą być tylko przyczynkiem do historii SB, a nie dowodami w mojej sprawie - powiedział nam wczoraj Jerzy N. Stwierdził przy tym, że jest zdumiony wiedzą, jaką bezpieka miała na temat poznańskiej Solidarności. W tej kwestii jego zdziwienie podziela pozwany przez niego Janusz Pałubicki. - Jestem zaskoczony ogromem istotnych informacji zawartych w tych dokumentach bezpieki. Mogę w pełni potwierdzić prawdziwość przedstawianych w nich zdarzeń. Dotąd nie wiedziałem, że w IPN zachowało się tak wiele dokumentów SB dotyczących Jerzego N. - stwierdził Janusz Pałubicki.

Jerzy N. kontra Janusz Pałubicki

W 2005 roku na konferencji na temat inwigilacji "S" Janusz Pałubicki poinformował, że otrzymał z IPN notę, że TW "Stanisław Brzozowski" to Jerzy N.
Były dziennikarz Telewizji Polskiej twierdzi, że nie współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa. Przed sądem domaga się od Pału-bickiego przeprosin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: TW "Magda" asem poznańskiej bezpieki - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski