Pożar wybuchł około godziny 2 w nocy. natychmiast na miejscu pojawił się straż pożarna i policja. Strażacy od samego początku twierdzili, że ogień został podłożony umyślnie. Dlatego policja natychmiast zaczęła szukać podpalacza. przez kilka godzin funkcjonariusze rozpytywali mieszkańców okolicznych bloków, szukając świadków, którzy mogli coś zauważyć.
Wytypowano podejrzanego, właśnie 33-letniego pracownika Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej. Policjanci zastali go w domu, był pijany. Trafił do policyjnego aresztu, gdzie miał okazję wytrzeźwieć. Został natychmiast zawieszony w czynnościach służbowych. Otrzymał też zakaz zbliżania się do posesji, która uległa spaleniu. Jej właściciel ocenił straty na 50 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?