Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pozostały po nim jego rysunki - 31 lat temu zmarł Henryk Derwich

Marek Zaradniak
Henryk Derwich swymi rysunkami przez wiele lat na łamach "Expressu Poznańskiego" komentował ówczesną rzeczywistość.
Henryk Derwich swymi rysunkami przez wiele lat na łamach "Expressu Poznańskiego" komentował ówczesną rzeczywistość. Waldemar Wylegalski
W poniedziałek mija 31. rocznica śmierci cenionego poznańskiego rysownika, publicysty i satyryka Henryka Derwicha

Henryk Derwich należał do najpopularniejszych ludzi mediów w Poznaniu. Ale nic dziwnego. Wszak przez 35 lat jego rysunki "A propos" publikowane na łamach Expressu Poznańskiego ukazywały rzeczywistość PRL-u w krzywym zwierciadle. I to dla niech po tę poznańską popołudniówkę ustawiały się długie kolejki przed kioskami. Henryk Derwich zmarł 31 lat temu, 13 października 1983 roku tuż przed swymi 62. urodzinami. Jego spuścizna znajduje się w zbiorach specjalnych Biblioteki Uniwersyteckiej w Poznaniu
Okrągła rocznica stała się rok temu okazją do zorganizowania dwóch wystaw. W Bibliotece UAM otwarto ekspozycję "Derwich A propos". Natomiast w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej "A'propos Derwicha czyli piórkiem przez tysiąclecie. W przypadku pierwszej z wystaw okazało się, że choć dziś żyjemy w innej rzeczywistości rysunki Derwicha sprzed lat będąc nadal aktualne. Rysując piórkiem redis krytykował budowlankę, gastronomię czy komunikację. Jego kreska szybko stała się łatwo-rozpoznawalna.
Henryk Derwich zadebiutował 16 marca 1946 roku w tygodniku "At Ease. The Go-Devil Weekly Pictorial" jaki ukazywał się w Ingolstadt w amerykańskiej strefie okupacyjnej Niemiec. Do tego bawarskiego miasta Derwich trafił na przymusowe roboty jako żołnierz kampanii wrześniowej.
W Polsce zadebiutował na początku 1947 roku w Expressie Wieczornym. Studiując architekturę wnętrz na ówczesnej Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Poznaniu nawiązał współpracę najpierw z Głosem Wielkopolskim, a potem z Expressem Poznańskim. Ale Henryk Derwich w latach 1957-1960 współtworzył też tygodnik satyryczny "Kaktus" i od momentu jej powstania współpracował z Telewizją Poznań w takich programach jak "Niedzielna Biesiada" i "Co to jest?".
Jego rysunki ukazywały się również w innych czasopismach w kraju jak na przykład na łamach "Dziennika Zachodniego", a także za granicą w "Brnenskym Vecerniku"). Jako szybko-rysujący czyli Schnellzeichner) pojawiał się także na estradzie. Zajmował się też ilustratorstwem czego przykładem mogą być powieści w odcinkach Arkadego Fiedlera, scenografią oraz grafiką reklamową.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski