Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nozna: Jest następca "Murasia"?

Maciej Lehmann
Rafał Murawski  nie grał w ostatnim sparingu Rubina w Turcji
Rafał Murawski nie grał w ostatnim sparingu Rubina w Turcji Grzegorz Dembiński
Czy były kapitan Rafał Murawski wróci do Lecha? - to temat numer 1 zimowego okienka transferowego. Dyrektor sportowy poznańskiego klubu Marek Pogorzelczyk twierdzi, że ostateczną odpowiedź poznamy jeszcze w tym tygodniu. Wszystko zależy od tego, czy Rubin Kazań, którego zawodnikiem jest reprezentant Polski, znajdzie jego następcę.

- Wiem, że na celowniku Rubina znalazł się pomocnik z Brazylii i póki nie sfinalizują tego transferu, Rafał nie otrzyma zielonego światła na odejście - mówił wczoraj Marek Pogorzelczyk. Rosyjskie media spekulują, że Rubin stara się sprowadzić dwóch zawodników z Półwyspu Iberyjskiego. Tatarzy kuszą wysokimi zarobkami portugalskiego napastnika Heldera Postigę ze Sportingu Lizbona oraz argentyńskiego pomocnika Alejandro Domingueza. Ten drugi dobrze wspomina występy w lidze rosyjskiej. Rok temu opuścił Kazań, gdy dostał ofertę z Valencii. Lecz w Hiszpanii zupełnie sobie nie radzi i otwarcie mówi o powrocie. Czy Rubin znów zdecyduje się na jego zatrudnienie?

W sobotę zespół z Kazania, który przebywa na zgrupowaniu w tureckim Belek, rozegrał sparingowy mecz z kazachskim Lokomotivem Astana. Rosjanie wygrali 6:2, grając praktycznie dwoma jedenastkami. Co ciekawe, w składzie Rubina nie było Rafała Murawskiego. Portal goool.pl, z którym współpracuje menedżer Radosław Osuch, spekuluje, że "Muraś" pożegnał się z kolegami i opuszcza zgrupowanie w Turcji.

Gdyby jednak nie udało się kupić byłego kapitana do Lecha, najprawdopodobniej przyjdzie Janusz Gol z GKS Bełchatów. Pomocnikiem, który ma na koncie dwa występy w reprezentacji Franciszka Smudy, interesuje się też Legia. Problem w tym, że jeśli negocjacje z zespołem Murawskiego będą się przeciągały, Gol może przyjąć ofertę warszawiaków.

Tymczasem drużyna Lecha, która przygotowuje się do rundy wiosennej w Hiszpanii, szykuje się już do trzeciego meczu kontrolnego. Dziś o godzinie 16.30 w Marbelli rywalem mistrzów Polski będzie FC Timisoara. Rumuni po rundzie jesiennej w swojej ekstraklasie plasują się na drugiej pozycji. Po mistrzu Szwajcarii FC Basel, z którym lechici zremisowali 0:0 i Young Boys Berno, z którym zanotowali porażkę 1:2, będzie więc to kolejny bardzo wymagający sparingpartner.

Lech od soboty trenuje znów w komplecie. Drobne urazy wyleczyli już mający problemy z mięśniem czworogłowym Jakub Wilk oraz narzekający na ból ścięgna Achillesa Jacek Kiełb. Z przeziębieniem poradził sobie też Tomasz Mikołajczak. Cała trójka ma już być do dyspozycji trenera Jose Bakero w dzisiejszym sparingu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski