Nowy sezon Filharmonii Poznańskiej
Od Frey’a do Mooga z Blechaczem pośrodku
Koncertem z udziałem francuskiego pianisty Davida Fray'a w piątek rozpoczyna oficjalnie swój 68. sezon Filharmonia Poznańska. Tak naprawdę rozpoczął się on 5 września od zaprezentowania w Berlinie "Requiem" Romana Maciejewskiego.
– Cały sezon zapowiada się równie interesująco. Chcemy, aby każdy kolejny był atrakcyjniejszy od poprzedniego nie bacząc na sytuację budżetowo-finansową instytucji kultury. Czynimy wszystko, aby publiczność w żaden sposób tego nie odczuwała. W związku z Rokiem Richarda Straussa rozpoczynamy tym co od lat dla dyrektora Marka Pijarowskiego i mnie było marzeniem - "Symfonią alpejską" tegoż kompozytora. Utwór ten wymaga obecności 125 wykonawców na estradzie - mówi dyrektor Wojciech Nentwig dodając, że solistą wieczoru będzie David Fray, jeden z najbardziej zjawiskowych młodych pianistów na świecie. W jego wykonaniu usłyszymy Koncert fortepianowy nr 22 Wolfganga Amadeusza Mozarta Będzie to jego pierwszy koncert w Polsce. 21 listopada pierwszy od czterech lat koncert w Polsce i jedyny w tym roku w kraju da Rafał Blechacz wykonując z Filharmonikami Poznańskimi III Koncert fortepianowy Ludwiga van Beethovena. Natomiast 27 marca Wariacje Goldbergowskie Jana Sebastiana Bacha zagra rewelacyjny niemiecki mistrz klawiatury Martin Stadtfeld, a na zakończenie sezonu 12 czerwca po raz pierwszy w Polsce usłyszymy Josepha Mooga. Nie zabraknie tez znanego już w Poznaniu, ale dziś nagrywającego dla wytwórni Decca Saleema Abboud Ashkara, a także zwycięzcy Międzynarodowego Konkursu Van Cliburna Vadyma Kholodenko.
Nowy cykl, który proponuje Filharmonia Poznańska to "Mistrzowie smyczka z batutą". W jego ramach 6 marca pojawi się m.in. tym razem jako dyrygent znany już w Poznaniu Nikolaj Znaider. Razem z nim wystąpi wiolonczelista Jian Wang, którego pamiętamy sprzed 20 lat z filmu "Isaac Stern w Chinach" .A spośród dyrygentów, jacy pojawią się w sezonie warto wymienić jeszcze Reinharda Goebla, artysty, którego skalę można porównać ze zmarłym niedawno Christopherem Hogwoodem. 7 listopada 50-lecie swej działalności artystycznej świętował będzie Antoni Wit, który swoją drogę artystyczną zaczynał w Poznaniu.
Wręcz sensacyjnie zapowiada się 5 grudnia koncert "Gwiazdy przed Gwiazdką" z udziałem skrzypka Aleksandra Sitkovetsky'ego, który rozpoczynał swoją karierę Sir Yehudi Menuhina, na wniosek którego ustanowiono obchodzony dziś Międzynarodowy Dzień Muzyki. Będzie to zarazem zamknięcie Roku Andrzeja Panufnika i zbiegnie się z promocją ośmiopłytowego albumu płytowego z pierwszym w świecie nagraniem wszystkich dzieł orkiestrowych tego kompozytora w wykonaniu orkiestry berlińskiego Konzerthausu pod batutą Łukasza Borowicza. W grudniu ukaże się także płyta Orkiestry Filharmonii Poznańskiej "Ewa Podleś Live in Poznań Philharmony".
A skoro w środę przypada Międzynarodowy Dzień Muzyki Wojciech Nentwig zapytany czy po sukcesie w Berlinie pojawiły się kolejne propozycje koncertów zagranicą mówi: - Otrzymaliśmy kolejną propozycję koncertu w prestiżowym miejscu w Europie, ale na szczegóły jeszcze za wcześnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?