Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tydzień Baby: Zakupy na depresję

Kamilla Placko-Wozińska
Kamilla Placko-Wozińska
Jak nic na zakupy babo udać się musisz – przyjaciółka poradziła, słuchając jak baba o nadchodzącej depresji jesiennej mówi. – Bo depresja żadna to nie jest, a smucenie zwyczajne. A takie wraz z butami nowymi czy torebką przechodzi natychmiast…

W stan ów babę świat cały wprowadza, z dziadem na czele, co go właśnie nie ma, bo ze studentkami w Paryżu przebywa. Że zawód taki ma. Jak raz zadzwonił, gdy baba w ferworze pracy wieczornej była, po dniu, gdy domowe sprawy załatwiać za niego musiała, pożalić się trochę próbowała nad losem własnym.

- Babo, ja też dzień cały pracowałem i nie marudzę – obwieścił. – W jeden dzień Wersal i Luwr…

I jeszcze dodał, jak to ciężko ma, bo po całych dniach zwiedzania, wieczorami zamyka się w pokoju w mieszkaniu kolegi i rzeczy ważne pisze. Terminowe, że niby. Tyle, że pojęcie względne to jest. Baby terminy to przy szczęściu wielkim na jutro są, a częściej na wczoraj. Dziad do końca roku. 2015.

Raz baba z wiadomością radosną zadzwoniła, że racje obrońców środowiska w Puszczy Zielonce zwyciężyły.

- Powtórz, nie słyszę! – dziad w słuchawkę krzyczał.

- No to wyłącz to radio!

- Nie słyszę! Później zadzwonię! – dziad babę zbyć próbował.

- Wyłącz radio! – baba się nie dawała.

- Nie mogę! To nie moje – odpowiedź owa babę zadziwiła, bo przecież wie, że w kolegi mieszkaniu, radio kolegi jest.
Ale wyjaśnienie zaraz padło: - Barman się nie zgodzi…

Wobec sytuacji powyższej baba przyjaciółce rację przyznała. Torebka? Buty? A może dżinsy? Na takich problemach uwagę swoją skoncentrowała.

- Dżinsy zbyt banalne – przyjaciółka oceniła. – Wystrzałowe buty najlepsze będą. Jak smutno ci się zrobi i głowę spuścisz, wzrok twój na nie padnie…

Sama myśl o butach owych nastrój baby poprawiła i o miłych sprzedawczyniach, co o względy baby zabiegać będą. Jak próg sklepu przekroczyła, szczęście na nią spłynęło. Wskutek przecen. Wszystkie pary o 30 procent, a piękne, czerwone buty, takie, co od ręki humoru przysparzają aż o połowę potaniały.

- Przepraszam – baba ekspedientkę młodą zagaiła. – Czy te buty wadę ukrytą jakąś mają, że aż tak przecenione?

- Nie – odpowiedź błyskawiczna padła. – Przez ten kolor, bezguście takie…

Zawahała się baba, ale przez moment tylko, bo druga sprzedawczyni podbiegła.

- Piękne buciki! – entuzjazm wykazała. – I jak pasują do pani…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski