Dziennikarze "Gazety Wrocławskiej" i "Głosu Wielkopolskiego" mają materiały sugerujące, że z drzwiami jest coś nie tak. Powinny to być drzwi włoskiej firmy Locher. Certyfikowane, dające gwarancję, że nie przepuszczają ognia przez 60 minut. Wykonawca szpitala, firma Budimex, zamówił drzwi w jednej z poznańskich firm, która była reprezentantem Włochów.
Kilka miesięcy temu do Budimexu dotarły informacje sugerujące, że drzwi to podróbka. Pracownik Budimexu spisał numery seryjne 9 (z 200 zamontowanych w szpitalu) drzwi i wysłał do Włoch. Odpowiedź? Włosi przyznali się do wyprodukowania 8 drzwi. Ale, ich zdaniem, połowa znalazła się we... wrocławskim Sky Tower, a połowa u klienta w Turcji.
Locher poprosił Budimex o przesłanie zdjęć, wtedy dadzą odpowiedź, czy to ich produkt. Budimex dostał wiadomość z prośbą o zdjęcia 31 lipca. Zdjęcia wysłał... kilka dni temu. Wcześniej poznańska firma uspokajała, że wszystko jest w porządku. I nadal tak twierdzi. Jej przedstawicielka zapewnia, że drzwi są autentyczne, ale przyszły z Włoch z zardzewiałymi tabliczkami znamionowymi. Więc oni zmienili tabliczki, nadali nowe numery, które przez przypadek powtórzyły się z numerami w Sky Tower i w Turcji.
Czytaj też: W nowym szpitalu wojewódzkim 200 drzwi do wymiany? Prokuratura sprawdza, czy są podróbką
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?