Dawid Kownacki w pojedynku z białostoczanami otrzymał szansę gry od pierwszych minut. W pierwszej połowie młody napastnik był kompletnie niewidoczny. Ożywił się dopiero po zmianie stron. Niestety nie na długo.
W 60. minucie został przypadkowo trafiony piłką w głowę. Po szybkiej interwencji medycznej Kownacki wrócił na boisko, jednak chwilę później mocno ucierpiał w powietrznym starciu z Markiem Wasilukiem.
To było już za dużo dla 17-latka i po chwili został zmieniony przez Mohameda Keitę. Dodatkowo po meczu został odwieziony karetką do jednego z miejscowych szpitali.
Początkowo wydawało się, że Kownacki nie wróci z Lechem do stolicy Wielkopolski i zostanie w Białymstoku na noc na obserwację. Ale po kilku godzinach zadecydowane, że młody napastnik opuści szpital, a dokładniejsze badania przejdzie w Poznaniu.
Po nich okazało się, że najbardziej ucierpiały nos i żebra Kownackiego. Na szczęście nie zostały one złamane. Jednak to nie to jest powodem pauzy 17-latka w najbliższym meczu. U Kownackiego wykryto bowiem jeszcze wstrząśnienie mózgu.
- Dawid musi odpocząć od treningów. Przerwa może potrwać do dwóch tygodni. Konieczna będzie jeszcze konsultacja okulistyczna i laryngologiczna. W poniedziałek zrobimy jednak kolejne badania kontrolne. Jeśli ich wyniki będą pozytywne, to Dawid będzie mógł wznowić zajęcia - powiedział na łamach oficjalnego serwisu Kolejorza dr Paweł Cybulski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?