Drogowcy po tych czterech latach postanowili przystąpić do budowy i nagle się okazało, że nie mogą. Otóż popełniono jeden błąd, na tyle poważny, że wojewoda cofnął pozwolenie na rozpoczęcie inwestycji.
Otóż dopatrzono się, że drogowcy chcieli tworzyć nową ulicę na terenie, który nie należy do miasta. Ba! Przed interwencją wojewody nawet prezydent Poznania zgodził się na rozpoczęcie prac. To, że nie można było budować drogi, skorygowało również plany kolejarzy, którzy musieli przerwać swoje roboty na torach. Tak jakoś wyszło, że ktoś albo coś przeoczył, albo myślał, że skoro dany teren należy do kogoś innego, to w sumie jakby był nasz. Idąc tym tokiem myślenia, jak ktoś ma za małe mieszkanie, to może przebić się do sąsiada i zaanektować sobie jego pokój.
Na szczęście, choć zamieszanie własnościowe trwało kilka miesięcy, udało się uregulować sprawy związane z gruntami i można znów przystąpić do przebudowy. Inwestycja bardzo ważna, bo kto przejeżdżał przez Dębiec wie, co znaczy stawać co chwila przed zamykanymi szlabanami przy przejazdach kolejowych. Po zakończeniu prac będzie tunel, czyli mniej koniecznych okazji do przymusowego postoju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?