Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wymęczone zwycięstwo Kolejorza w Międzychodzie

Krzysztof Sobkowski
Kilka znakomitych sytuacji strzeleckich zmarnował Muhamed Keita
Kilka znakomitych sytuacji strzeleckich zmarnował Muhamed Keita Krzysztof Sobkowski
Lech Poznań zakończył zgrupowanie w Międzychodzie. W meczu kontrolnym pokonał miejscową Wartę 2:0. Spotkanie obejrzało 800 kibiców

Meczem z IV-ligową Wartą Międzychód, Lech Poznań zakończył trzydniowe zgrupowanie w Pałacu Wiejce pod Międzychodem. Podopieczni Macieja Skorży wygrali 2:0, ale ich gra nie zachwyciła. Po pierwszej bezbramkowej odsłonie pachniało sensacją. Piłkarze Kolejorza razili nieskutecznością.

W drugiej odsłonie kibice zobaczyli dwa trafienia. Najpierw piłkę do siatki gospodarzy skierował Gergo Lov-rencsics, a niemal równo z gwizdkiem końcowym arbitra trafienie zanotował też Vojo Ubiparip.

Zgodnie z przewidywaniami, mecz od początku kontrolował Kolejorz. Warta nastawiła się na grę z kontry. Pierwszą szansę na bramkę w 4. min miał Keita, ale nie zdołał oddać strzału w polu karnym.

W 19. min przed szansą stanęła Warta. Po rzucie rożnym i strzale Jarosława Krysiaka, piłka najpierw "zatańczyła" na poprzeczce bramki Lecha, a potem wpadła w ręce Macieja Gostomskiego. Kilka sekund później Keita był sam na sam z bramkarzem Warty, ale posłał piłkę daleko ponad bramką. W 27. min fatalnie z 8 metrów spudłował także Sadajew. Ten sam zawodnik mógł pokonać Makuchowskiego w 31. min, ale bramkarz Warty zachował zimną krew i wyszedł zwycięsko z pojedynku. Tuż przed przerwą technicznym strzałem z narożnika pola karnego popisał się Szymon Drewniak, ale piłka minęła bramkę.

W przerwie trener Kolejorza dokonał siedmiu zmian w składzie. Lech zaczął grać dwoma napastnikami i szybko przyniosło to efekty w postaci sytuacji strzeleckich. W 61. min kapitalną asystą popisał się Szymon Pawłowski. Piłka trafiła pod nogi Sadajewa, a ten z 3 metrów nie zdołał umieścić jej w bramce. Trafił w nogi Konrada Galusa.

Świetnie zachowujący się międzychodzcy kibice na gola musieli poczekać aż do 65. min. Lovrencsics przejął piłkę w okolicy połowy boiska, podciągnął w pole karne i precyzyjnym strzałem przy słupku pokonał Galusa. Tuż przed końcem znakomitą szansę zmarnował jeszcze Kędziora. Niemal równo z ostatnim gwizdkiem, strzałem głową z bliskiej odległości wynik ustalił Ubiparip.

- Mecz z naszej strony był szarpany i nerwowy. Największym mankamentem był brak skuteczności. Chcieliśmy zdobyć kilka bramek i pokazać dobrą grę, ale udało nam się to tylko we fragmentach meczu - powiedział Maciej Skorża. - W Wiejcach i Międzychodzie znaleźliśmy ciszę i dobre warunki do treningu. Jestem zadowolony z tego trzydniowego pobytu. - Przed nami mecz ligowy z Zawiszą. Chcemy go wygrać. Widzę jednak, że naprawdę dużo pracy przed nami. Dlatego też takie pobyty jak w Międzychodzie są nam potrzebne. Runda jesienna to będzie trudny czas dla naszej drużyny - podsumował.

Warta Międzychód - Lech Poznań 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Lovrencsics (65), 0:2 Ubiparip (80). Warta: Makuchowski (51. Galus) - Jenek (69. Dyl), Dębski (41. J. Nabzdyk), Dohnal, Spychała (52. Śpiączka) - Dyl (46. Nowak), Chorzępa (62. Smolarek) - Krysiak (49. Majchrzak), Pińczuk (41. Piotrowski), Sz. Nabzdyk (41. Kołodziej) - Nowak (52. Kozłowski). Lech: Gostomski (41. Burić) - Kędziora (41. Formella), Wilusz (41. Bednarek), Kamiński (41. Arajuuri), Douglas (41. Wołąkiewicz) - Trałka (62. Wilusz), Drewniak (41. Ubiparip) - Pawłowski (62. Kędziora), Jevtić (69. Drewniak), Keita (41. Lovrencsics) - Sadajew (69. Keita).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski