Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojewoda wielkopolski podał się do dymisji. Będzie zmiana na stanowisku?

Paulina Jęczmionka
Piotr Florek (w środku) jest wojewodą od listopada 2007 r. Słynie m.in. z ostrych reakcji na stadionowe wybryki. Sam również chodzi na mecze.
Piotr Florek (w środku) jest wojewodą od listopada 2007 r. Słynie m.in. z ostrych reakcji na stadionowe wybryki. Sam również chodzi na mecze. Adam Jastrzębowski/Foto Olimpik
Wraz z dymisją rządu zrezygnować musieli też wojewodowie. O ich losie zdecyduje teraz Ewa Kopacz. Czy nowa premier pozostawi na stanowisku Piotra Florka? Na zastanowienie ma trzy miesiące.

W związku z dymisją rządu Donalda Tuska wojewoda wielkopolski Piotr Florek - jako przedstawiciel administracji rządowej - kilka dni temu podał się do dymisji. Jego los już niebawem znajdzie się w rękach nowej premier Ewy Kopacz. A ta, jak wiadomo, planuje - przynajmniej w rządzie - zmiany.

- Po złożeniu dymisji wojewoda nie jest "pełniącym obowiązki", a normalnie pracuje na stanowisku - tłumaczy Tomasz Stube, rzecznik Urzędu Wojewódzkiego. - Nie ma u nas żadnej nerwowości, bo ta rezygnacja jest formalnością.

Zobacz też: Przemysław Pacia zrezygnował ze stanowiska wicewojewody wielkopolskiego

Stube przypomina, że taka sytuacja miała już miejsce, gdy kończyła się kadencja Sejmu.Wraz z nową w większości województw nastąpiły zmiany, ale w Wielkopolsce nie. Także na początku tego roku rząd zrobił przegląd pracy wojewodów i zarzutów do Florka nie było. Czy teraz obawia się utraty stanowiska? Wojewoda nie odbierał wczoraj telefonu. Ale rzecznik Tomasz Stube przekonuje, że obecna sytuacja nie wpływa na jego pracę i bardziej zajmuje go sprawa obsadzenia wicewojewody (dotychczasowy - Przemysław Pacia - na początku września zrezygnował z powodów rodzinnych).

A o obsadzeniu zarówno fotela wojewody, jak i jego zastępcy tak naprawdę decydują partyjne układy. - Wybór wojewody odbywa się na wniosek ministra administracji i cyfryzacji i ma charakter polityczny. To koalicja rządząca uzgadnia kwestie personalne - tłumaczy dr Jacek Pokładecki, politolog z Zakładu Badań Władzy Lokalnej i Samorządu WNPiD UAM. - Istotną rolę odgrywają tu także regionalni liderzy partii, którzy mogą sugerować swoich kandydatów.

A Piotr Florek kojarzony jest z konkurencyjnym wobec obecnych władz wielkopolskiej Platformy obozem. W kuluarach uważa się go za człowieka Waldego Dzikowskiego, byłego szefa PO w regionie. - Po prostu się lubimy - mówi Dzikowski. - Jest dobrym, kompetentnym, sprawdzającym się w pracy wojewodą. Potrafi podejmować wyważone decyzje w trudnych sprawach, np. tych dotyczących kibiców, do których sam należy. Nie sądzę, by musiał martwić się o stanowisko.

O tym, że z powodu stania przy boku Dzikowskiego Florek mógłby stracić stołek, mówiło się już po wyborach w 2011 r. Tak się jednak nie stało, choć szefem PO w regionie był już Rafał Grupiński. Czy teraz widziałby kogoś innego na fotelu wojewody? - Piotr Florek zajmuje go ósmy rok, jest pracowity i dba o interesy regionu - uważa Grupiński. - Nie sądzę, by jego pozycja była zagrożona.
Pracy wojewody nie chce za to oceniać jego poprzednik (w latach 2005-2007) Tadeusz Dziuba z PiS. Ale także nie przewiduje rewolucji. Podstaw do negatywnej ogólnej oceny Florka nie widzi też politolog dr Jacek Pokładecki. Jego zdaniem wymiana wojewodów mogłaby nawet działać na niekorzyść nowej premier.

- Mając na uwadze cezurę czasową funkcjonowania rządu, czyli to, że pozostał tylko rok do wyborów, dokonywanie zmian na stanowisku wojewodów byłoby niewłaściwe - uważa dr Jacek Pokładecki. - Nowa osoba potrzebowałaby czasu na wdrożenie się. A niemal już po chwili kończyłaby pracę. Wymiana wojewodów i wicewojewodów pociągnęłaby też za sobą negatywny odbiór społeczny oraz koszty dla budżetu. Bo tak jak odchodzący z rządu Tuska ministrowie musieliby dostać odprawy - dodaje.

Z czego wojewoda zasłynął?

  • Walka z kibolami
    Wojewoda słynie ze zdecydowanych reakcji na stadionowe wybryki. Gdy w 2011 r., po finale Pucharu Polski w Bydgoszczy, doszło do zamieszek pomiędzy kibolami Lecha i Legii, zamknął na jeden mecz stadion w Poznaniu. Później kilkakrotnie, m.in. z powodu odpalania rac czy antylitewskiego transparentu, zamykał jedną z trybun. A w lipcu br. znów w ogóle nie wpuścił publiczności.
  • Trudy cudzoziemców
    Dramatyczne chwile przeżywali cudzoziemcy, którym Piotr Florek odmówił legalizacji pobytu. Głośno było m.in. o sprawie Nigeryjczyka, który osiedlił się w Kaliszu, miał tam żonę i dziecko. Polskę obiegła też historia białoruskiego studenta z Piły, który przebywał tu 10 lat, a wojewoda cofnął mu prawo pobytu.
  • Pomoc w kryzysie
    Wojewoda stworzył sprawny system zarządzania kryzysowego. Pokazał to m.in. podczas powodzi w 2010 r., udzielając poszkodowanym kilku różnych form pomocy. Z szybką reakcją spotkali się też ci, których dotknęła tragedia wybuchu gazu w Jankowie Przygodzkim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski