Interpretując wyniki sondażu i licząc rzeczywiste poparcie dla Grobelnego liczby są jeszcze mniejsze niż wygląda to na pierwszy rzut oka. Nieco ponad 20 proc. poznaniaków deklaruje, że na Grobelnego odda "zdecydowanie" swój głos. Przy czym 16,4 proc. zagłosuje na niego "raczej". Według ekspertów Grobelny może liczyć na głosy jednej trzeciej drugiej wymienionej grupy, co daje nieco ponad 5 proc. poparcia. Sumując, obecny prezydent może liczyć na niecałe 26 proc głosów wyborców. To grupa tak samo wielka jak grupa niezdecydowanych. Wynika z tego, że jeśli któremuś z kontrkandydatów Grobelnego uda się przekonać do siebie grupę niezdecydowanych, będzie miał spore szanse na wygraną.
Póki co jednak, kampania zaczęła się niemrawo. Widać dobre merytoryczne przygotowanie Tomasza Lewandowskiego, wymowność Macieja Wudarskiego czy determinację Anny Wachowskiej - Kucharskiej. Cień na kandydata PO Jacka Jaśkowiaka rzuca plotka jakoby już był umówiony z Grobelnym iż po wyborach zostanie jego zastępcą. Wprawdzie Jaśkowiak błyskawicznie wystosował dementi, mimo to niesmak pozostanie.
Co więcej plotka szkodzi wyborom samym w sobie, bo pokazuje, że nie mają sensu. Polityka odbywa się w zaciszu gabinetów, a dla nas co najwyżej polityczny teatr. Największym wyzwaniem kandydatów - już nie pierwszy raz z resztą - będzie przekonanie wyborców, by w ogóle zachcieli głosować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?