Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkopolska: PiS twierdzi, że województwo powinno zacisnąć pasa

Piotr Talaga
Radni Prawa i Sprawiedliwości uważają, że należy ograniczyć wydatki Urzędu Marszałkowskiego. Oszczędności są ich zdaniem konieczne, by województwo nie wpadło w spiralę zadłużenia. Wskazują także na nieracjonalne propozycje budżetowe. Ostateczny kształt budżetu przyjęty zostanie prawdopodobnie 21 lutego.

Piątkowe obrady komisji budżetowej Sejmiku Województwa Wielkopolskiego poprzedziła konferencja prasowa opozycyjnego PiS. Radni tego ugrupowania przestrzegają, że obecna prognoza finansowa wskazuje, że w 2014 roku zadłużenie budżetu województwa może przekroczyć 60 procent. W ich ocenie nowy system obliczania deficytu finansów jest powszechnie krytykowany i bardzo prawdopodobne, że będzie on ostatecznie liczony "po staremu". - Należy brać taką ewentualność pod uwagę - twierdzi Zbigniew Czerwiński, przewodniczący klubu PiS. - W związku z tym zakładamy konieczność zmniejszenia wydatków bieżących o przynajmniej 60 mln zł w ciągu najbliższych czterech lat.

Radni prawicy wskazują, że dochody Wielkopolan w ubiegłym roku spadły o 3 proc. i nie ma powodu, by wynagrodzenia urzędników w tym roku wzrosły. - Nie planujemy wzrostu płac - twierdzi Marek Woźniak, marszałek województwa. - Płace w tym roku będą zamrożone. Musimy jednak zarezerwować dodatkowe pieniądze na przykład na odprawy emerytalne.

PiS zamierza przyglądać się programom unijnym. Jeden z nich zakłada objąć 3 tys. gospodarstw w regionie działaniami przeciwko wykluczeniu cyfrowemu. - W ramach tego programu planuje się wydatki inwestycyjne na poziomie 25 milionów zł, a więc ponad 8300 zł na jedno gospodarstwo domowe, a drobne 33,4 mln na wydatki bieżące - wylicza Czerwiński. - Projekt zakłada zapobieganie wykluczeniu przy pomocy komputerowych mercedesów!

- Koalicja PO-PSL nie ma pomysłu na rozwiązanie problemów przewozów regionalnych - uważa Marek Sowa z PiS. - Planuje się zwiększenie o 13 milionów złotych dotację do spółki, na której funkcjonowanie nie mamy wpływu. Postulujemy, by utrzymać ją na takim poziomie, jak w ubiegłym roku, czyli stu milionów, zaś nadwyżkę przekazać na dokapitalizowanie Kolei Wielkopolskich i przygotowanie modernizacji linii kolejowej do Obornik i dalej w kierunku Piły.

Zarząd województwa zapewne jednak nie zgodzi się na zmniejszenie dotacji do przewozów regionalnych. - To by oznaczało, że nie będą jeździły pociągi - tłumaczy Woźniak. - Tymczasem w tym roku planowane jest zwiększenie liczby kursów i pasażerów. Nie możemy tak po prostu wyjść z tej spółki, chociaż zgadzam się, że powinniśmy jak najszybciej uruchomić Koleje Wielkopolskie.
Projekt budżetu pojawi się na najbliższej sesji. Najprawdopodobniej jednak ostateczny jego kształt poznamy w lutym. - Nie lekceważymy poprawek opozycji. Być może część z nich przyjmiemy jako autopoprawkę - mówi marszałek Woźniak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wielkopolska: PiS twierdzi, że województwo powinno zacisnąć pasa - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski