Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tydzień Baby: Kobiety luksusowe

Kamilla Placko-Wozińska
Kamilla Placko-Wozińska
W zmartwienie baba popadła. Że dziecko, co w Niemczech siedzi, języka zapomina albo, że raczej ów dziwnie jej się zmienia. W dostojny taki.

Baba przez telefon wrażenia z platformy Schumanna opowiedzieć chciała, co to na owej masaże w postaci drgań i wstrząsów zdrowych odbywa. A pociecha, że fajnie, że baba w tym „uczestniczy”. Najpierw to się ucieszyła, bo dziad z baby i jej masaży, co to je w ilości sześciu w ramach prezentów imieninowych dostała, naigrywa się wyłącznie. Ale jak pytanie padło, czy baba „głos zabrała”, to nie wytrzymała:

– Dziecko, jak ty mówisz? Nie zabrałam głosu, a zwyczajnie rozmawiałam, bo to w gabinecie u Renaty i Krzyśka było, tośmy sobie pogadali. Bez problemów żadnych, bo te drgania w mówieniu nie przeszkadzają, a maszyna cudowny masaż robi…

– Maszyna? Masaż? – pociecha się najpierw zadziwiła, a potem dodała z zawodem lekkim: – Nie zrozumiałam, myślałam, że platforma Schumanna to jakieś forum dyskusyjne jest, europejskie…

Baba to się z kolei zadziwiła, jak koleżanka wpadła i od razu oceniła:

– Widzę, że wstrząśnięta jesteś…

– To widać? – baba spytała i zaraz dodała, że to bardzo miłe wstrząśnięcie jest.

– Miłe? – przyjaciółka złym tonem spytała. – Miło ci, że dwójkę dentysta mi wyrwał?

Zanim baba wytłumaczyła, skąd jej wstrząśnięcie się bierze, to dziad prawie ze śmiechu się popłakał.

– Baba na imieniny sześć masaży dostała, tonę kremów i jedną książkę! – radośnie obwieścił.

Z braku zrozumienia w domu, baba w gości do koleżanki jednej się udała. Takiej, co to regularnie masaże odbywa, gabinet kosmetyczny odwiedza i raz w tygodniu u fryzjera jest. Albo fryzjer u niej. Baba już po paru masażach taką kobietą luksusową bardziej się poczuła, wiedziała więc, że język wspólny znajdą.
U koleżanki w ogródku mężczyzn dwóch zastała. Jednym wnuk czteroletni był, a drugim młodszy starający się. To znaczy od koleżanki młodszy, nie od wnuka. Szeptem baba spytała, czy tym facetom, co obok przyjaciółki się kręcą, jej babciostwo nie przeszkadza i usłyszała, że nie, że wręcz przeciwnie.
Starający się tak bardzo starający się był, że z wnuczkiem porozumienie nawiązać próbował. Że bawić się razem będą.

– W zagadki chcem – malec oświadczył. – Niech babcia przyjdzie…

– W męskim gronie się pobawmy, babcia z koleżanką kawkę pije – starający się tłumaczył. Bezskutecznie. Wnuk przy babci upierał się coraz bardziej.

– Po co ci babcia do zagadek? – przyjaciółka nie wytrzymała, a wnuk spokojnie wyjaśnił:

– Bo byśmy zgadywać mogli, które zęby sztuczne masz…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski