Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzyby w Poznaniu: Gdzie wybrać się na grzyby w mieście?

MI
Najlepszym miejscem na grzybobranie w Poznaniu są lasy położone pomiędzy Miłostowem, a ul. Bałtycką
Najlepszym miejscem na grzybobranie w Poznaniu są lasy położone pomiędzy Miłostowem, a ul. Bałtycką Marcin Idczak
Nie trzeba planować eskapady w wielkopolskie lasy, by wybrać się na grzyby. Można je znaleźć w Poznaniu. Nie tylko na rynku, ale w miejskich lasach.

W Poznaniu lasy zajmują powierzchnię niemal 4100 hektarów (całe miasto zajmuje obszar 26100 hektarów).

– Niektóre z terenów zielonych nadają się na grzybobranie – mówi Henryk Borowski, zastępca dyrektora Zakładu Lasów Poznańskich.

Dzięki temu osoby, które nie chcą wyjeżdżać w okolice Obornik, Piły, Szamotuł mogą na grzyby wybrać się pojazdami komunikacji miejskiej. Wówczas koszt przejazdy znacznie się zmniejsza (cena biletu normalnego do 10 minut to 3 zł, a 40 minutowego 4,60 zł).

– Jest kilka miejsc, które mogę zaproponować jako atrakcyjne dla grzybiarzy, a które znajdują się w granicach administracyjnych Poznania – dodaje Henryk Borowski.

Na pierwszym miejscu wymienia tereny położone w okolicach ul. Bałtyckiej. Część z nich należy do Lasów Państwowych, a te pomiędzy ulicą, a cmentarzem na Miłostowie są komunalne.

– W nich bardzo często można spotkać ludzi zbierających grzyby – wyjaśnia Henryk Borowski. To teren gdzie zdaniem leśników występuje najwięcej kozaków. Nie brakuje również prawdziwków, czy kurek i maślaków.

– Więcej grzybów powinno być w Psarskich (okolice Jeziora Kierskiego - red.). jednak z naszych obserwacji wynika, że przyjeżdża tam tak dużo osób, że trudno znaleźć dorodny okaz – stwierdza leśnik. Kolejnymi dobrymi miejsca na grzybne eskapady są: lasy w Strzeszynku i nad Rusałką.

– Coraz częściej widzimy przyjeżdżających nad jezioro, którzy po drodze z parkingów lub przystanku autobusowego zebrali grzyby – mówi Jerzy Gumny, prowadzący ośrodek nad jeziorem w Strzeszynku. Dodaje, że szczególnie wielu grzybiarzy pojawia się w soboty i niedziele od samego rana.

Nie brak także amatorów grzybobrania w laskach na Głuszynie (za osiedlem Strzeleckiego) oraz w Lasu Marcelińskim.

– Trzeba pamiętać, że poszczególne poznańskie lasy mają znacznie ograniczoną powierzchnię. Nie są to ogromne kompleksy jak Puszcza Nadnotecka, ale na pewno miło jest spędzić wolny czas wśród zieleni, nawet w samym mieście – stwierdza Henryk Borowski. Szczególnie takie bliskie wyjazdy poleca osobom starszym oraz rodzinom z dziećmi.

A kiedy najlepiej się wybrać? Zawodowi grzybiarze mówią, że w ten weekend lub w przyszłym tygodniu, gdyż grzyby zaczną rosnąć w kilka dni po pełni, która była w nocy z poniedziałku na wtorek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski