Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec Cocomo, ale nie klubów go-go? [ZDJĘCIA]

Rafał Cieśla
Koniec Cocomo, ale nie klubów go-go?
Koniec Cocomo, ale nie klubów go-go? Łukasz Gdak
Szanowni Państwo, po pięciu latach współpracy informujemy, że w dniu dzisiejszym tj. 3.09.2014 marka klubów Cocomo kończy swoją działalność - taki komunikat pojawił się na stronie internetowej tej sieci. Czy to oznacza, że kluby go-go znikną wreszcie z centrum największych miast w Polsce, w tym także w Poznaniu?

Na razie pewne jest tylko to, że szyldy z nazwą Cocomo zniknęły z klubów. Tak stało się w Poznaniu, ale także i w innych miastach, gdzie sieć go-go działała, m.in. w Gdańsku, Warszawie.

Sprawdź: Go-go Cocomo: urząd zamierza cofnąć zezwolenie na sprzedaż alkoholu

- Rzeczywiście szyldu już nie ma. Od środy dziewczyny nie chodzą już z różowymi, tylko z niebieskimi parasolkami - mówi nam osoba zajmująca się sprzedażą pamiątek na poznańskim Starym Rynku.

Wizerunek miasta kontra nagabujące panie
Właśnie te różowe parasolki stały się symbolem działalności klubów go-go, które od samego początku wzbudzały niechęć mieszkańców. Chodziło o to, że te lokale znajdują się w najbardziej reprezentacyjnych punktach miast. Przykładowo w Poznaniu kluby go-go funkcjonowały na Starym Rynku, z kolei w Warszawie, m. in. na Krakowskim Przedmieściu, w pobliżu kościoła św. Anny.

Działalność klubów w tych miejscach spowodowała liczne protesty i akcje społeczne. W stolicy Wielkopolski doszło nawet do tego, że przed klubem go-go ksiądz Adam Pawłowski nawracał dziewczyny z różowymi parasolkami, które nachalnie nagabywały mężczyzn.

Zobacz też: Go-go Cocomo w Poznaniu: Lokal podejrzany, ale nadal przyjmuje

Ostatecznie jednak nie przynosiło to efektów. Kluby działały, mieszkańcy protestowali, a przedstawiciele miasta bezradnie rozkładali ręce. W ostatnim czasie to się jednak zmieniło. W Poznaniu zapadła decyzja o cofnięciu koncesji na sprzedaż alkoholu klientom Cocomo. Wszystko przez to, że pojawiły się dowody na sprzedaż alkoholu nietrzeźwym. Znacznie dalej poszedł prezydent Sopotu - Jacek Karnowski. W środę poinformował, że złożył pozew przeciwko właścicielowi klubów.

- Funkcjonowanie takiego klubu w centrum miasta, gdzie promotorki, czyli panie, które "łowią" klientów, są nieustępliwe, wielokrotnie nagabują tę samą osobę, budzi ogromny sprzeciw mieszkańców oraz gości i jest niedopuszczalne z punktu widzenia wizerunku miasta - podkreślił Karnowski.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Koniec Cocomo? Kluby go-go Cocomo zamknięte w całym kraju. Co się stało?

Śledczy na tropie
Sprawą Cocomo zajmuje się także poznańska prokuratura. To ona zdecydowała się postawić zarzuty pięciu kobietom (menedżerce i tancerkom). Według śledczych miały one wykorzystać nietrzeźwość dyrektora dużej spółki, który podczas nocnej wizyty w klubie wydał prawie... milion złotych, głównie na alkohol.

W toku postępowania ustalono, że w trakcie imprezy trwającej kilkanaście godzin wraz z kolegami miał zamówić ponad 100 butelek alkoholi oraz tańce erotyczne. Klientów, którzy budzili się z gigantycznymi rachunkami z Cocomo, było jednak więcej.

Współpraca: Joanna Labuda, Mateusz Szymandera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Koniec Cocomo, ale nie klubów go-go? [ZDJĘCIA] - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski