Wytycznymi dla rady są rekomendacje komisji polityki przestrzennej. Obawiam się jednak, że rekomendacje, choć przygotowane pod merytorycznym przewodnictwem Łukasza Mikuły w wielu miejscach mogły zostać potraktowane powierzchownie. Często nie ze złej woli, ale z morderczego tempa pracy. Komisja w czerwcu, lipcu i ponownie pod koniec sierpnia spotykała się dzień w dzień i przeważnie debatowała po wiele godzin. Mnogość wątków mogłaby osłabić nawet najbardziej zainteresowanego tematem. A co z radnymi, którzy zainteresowani byli umiarkowanie? Na jakiej podstawie głosowali?
O ile mniej słyszalny był głos społeczny? Ilu mieszkańców, którzy zgłaszali swoje uwagi do studium, nie dowiedziało się w ogóle, że w tej chwili ważą się jego losy? (MPU niestety nie odpowiadało na pisemnie zgłaszane uwagi). Wakacje i sezon urlopowy nie sprzyjają śledzeniu tego, co dzieje się w urzędach.
Wielu otwarcie mówiło, że pośpiech i letnia pora zostały wybrane celowo, by "przepchnąć" kontrowersyjne rozwiązania. Po to, by po raz kolejny oddać smakowite kąski deweloperom.
Niemożliwe? Oby potwierdziła to dzisiejsza dyskusja na sesji Rady Miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?