Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkopolscy parlamentarzyści. Jacy są, co o nich myślimy?

Małgorzata Linettej, Paulina Jęczmionka, Mateusz Pilarczyk, AK, AGK, RAD, KAD
Poseł Stanisław Stec z SLD (z lewej) nie tylko na mównicy sejmowej rządzącym nie daje spokoju
Poseł Stanisław Stec z SLD (z lewej) nie tylko na mównicy sejmowej rządzącym nie daje spokoju fot. MARCIN OBARA / POLSKAPRESSE
Rozpoczął się ostatni kalendarzowy rok pracy obecnych posłów i senatorów. Nasze województwo ma 40 reprezentantów w Sejmie i dziewięciu w Senacie. Niebawem będziemy wybierać ich ponownie. Jak dotychczas wykonywali swoje obowiązki i czym zasłużyli się dla regionu?

Bez wagarów

Wśród wielkopolskich posłów najsilniejszą grupę stanowią politycy PO. W Sejmie zasiada aż 19 członków tej partii z naszego regionu. Do niedawna było też dziesięciu posłów PiS, ale pozostała ósemka - po odejściu dwóch z nich do klubu Polska Jest Najważniejsza. Lewica ma siedmiu, a PSL czterech przedstawicieli. I zdecydowana większość z nich sumiennie pojawia się na obradach Sejmu. Rekordziści przez ostatnie trzy lata wzięli udział aż w 99 proc. głosowań. Sto procent obecności ma Łukasz Borowiak, poseł PO z Leszna, ale on uzyskał mandat dopiero w grudniu ub.r. Najgorzej pod tym względem wypada Eugeniusz Grzeszczak, poseł PSL z okręgu konińskiego. W tej kadencji ma bowiem tylko 73 proc. obecności.

Statystyka aktywności

Znacznie gorzej idzie posłom zabieranie głosu podczas obrad. Pod względem liczby sejmowych wystąpień aż 29 wielkopolskich polityków znajduje się poza pierwszą setką rankingu. Wśród najbardziej pracowitych nie znajdziemy też tych znanych, najlepiej kojarzonych nazwisk. W czołówce nie pojawiają się także politycy partii o najwyższym poparciu. Próżno też szukać wśród nich reprezentantów poznańskiego okręgu.

Najchętniej na mównicę sejmową wchodzą wielkopolscy politycy SLD. Trzech z nich znajduje się pod tym względem w pierwszej dziesiątce wszystkich posłów. Najwyżej plasuje się Romuald Ajchler z okręgu pilskiego, który w ciągu tej kadencji wystąpił w Sejmie aż 505 razy i zajmuje trzecie miejsce. Trzy pozycje niżej z 424 wystąpieniami uplasował się wybrany w tym samym okręgu Stanisław Stec, który posłem jest od 1993 roku. Siódme miejsce w ogólnym rankingu zajmuje Tadeusz Tomaszewski, gnieźnieński poseł SLD (398 wystąpień).

Listę znów zamyka Eugeniusz Grzeszczak, który na mównicę wszedł tylko trzy razy. Jednak powodów do dumy pod tym względem nie mają także czołowi w naszym regionie politycy PO. Obok Grzeszczaka pojawia się bowiem Arkady Fiedler, ale też szef wielkopolskiej Platformy Rafał Grupiński, który przez trzy lata zabrał w Sejmie głos tylko 11 razy. Nie lepiej prezentuje się były wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld, poseł PO z Piły, który pod względem liczby wystąpień zajmuje 430. pozycję (14 Dwaj ostatni obowiązki poselskie musieli jednak godzić z funkcjami w rządzie i Kancelarii Premiera. Równie słabą aktywnością może pochwalić się Tomasz Górski z pilskiego PiS.

Znani i widoczni

Liczba wystąpień na forum sejmowym, a także liczba złożonych interpelacji nie są jedynym i raczej nie najważniejszym kryterium oceny aktywności naszych reprezentantów. Przykładem tego może być wspomniany już poseł PO Adam Szejnfeld, który wprawdzie nieczęsto pojawiał się na mównicy, ale za to był jednym z nielicznych Wielkopolan, którzy mieli realny wpływ na rządzenie. Jako wiceminister gospodarki przeprowadził liczne ustawy, w tym autorski "Pakiet Szejnfelda".

Z kolei Waldy Dzikowski, jeden z najbardziej rozpoznawalnych poznańskich posłów PO, wprawdzie nie piastował żadnej rządowej funkcji, ale za to ma swoje zasługi w tzw. lobbingu dla regionu. W 2010 roku wywalczył wielomilionową rządową dotację dla poznańskiego UAM. Sam jednak za najważniejszy swój sukces na forum krajowym uważa doprowadzenie do uchwalenia kodeksu wyborczego.

Kilku wielkopolskich posłów weszło w skład komisji śledczych. Wśród nich jest Stanisław Chmielewski z PO (komisja ds. nacisków), w której raczej wielkiego rozgłosu nie zdobył, został jednak doceniony jako prawnik i w listopadzie 2009 r. powierzono mu funkcję wiceministra sprawiedliwości.

Sporym rozgłosem medialnym cieszy się za to poseł PiS Andrzej Dera, który brylował w komisji ds. afery hazardowej (zasiada też w komisji ds. śmierci Olewnika).

Z kolei wśród ulubieńców ogólnopolskich mediów nie ma wielu posłów z naszego regionu. Prym wśród nich wiedzie Adam Hofman, od niedawna rzecznik PiS, który pojawia się w TVN, TVP, stacjach radiowych. Choć znany jest z ciętego języka, ma mało okazji, by się tą umiejętnością wykazać w swym rodzimym okręgu konińskim, bo nader rzadko się tam pojawia.

W mediach bywają też Maciej Orzechowski, Rafał Grupiński, Waldy Dzikowski i Adam Szejnfeld - wszyscy z PO. Z kolei poseł lewicy Wiesław Szczepański dał się poznać jako swoisty performer. Ostatnio zyskał zainteresowanie, obdarowując premiera krawatem chińskich szybkich kolei, które okazały się tajwańskimi.

Kobiety aktywne

Wśród 40 wielkopolskich posłów jest tylko 5 kobiet. Warto jednak podkreślić, że należą one do najbardziej aktywnych i kompetentnych parlamentarzystów.

W ciągu trzech lat Bożena Szydłowska z PO aż 24 razy pełniła funkcję sprawozdawcy, co jest piątym sejmowym wynikiem. Za sukces uważa uchwalenie ustaw o rachunkowości, biegłych rewidentach, a także doradcach podatkowych. Ale nie wszystkie jej zamierzenia się powiodły. - Zabiegałam o to, by złotówkę z ubezpieczenia samochodowego przeznaczano na krajowy system ratownictwa drogowego - mówi Szydłowska. - Niestety, uznano to za formę podatku i pomysł przepadł.

Z kolei Agnieszka Kozłowska-Rajewicz (PO) brała udział w przygotowaniu słynnej ustawy antydopalaczowej oraz tytoniowej. Jednym z największych sukcesów posłanki było jednak przegłosowanie w Sejmie tzw. ustawy parytetowej. Kozłowska-Rajewicz przekonała swój klub do zapewnienia kobietom 35 proc. miejsc na listach wyborczych. Posłanka zajmowała się także przegłosowaną przed kilkoma dniami ustawą żłobkową.

Ponadprzeciętną aktywnością pochwalić się może też Krystyna Łybacka z SLD. Często pojawia się na sejmowej mównicy (prawie 140 razy), uczestniczy w pracach nad reformą szkolnictwa wyższego. Znana jest też z szybkiego reagowania na sprawy regionu. W ub.r. roku była wśród posłów sprzeciwiających się sprzedaży przez Ministerstwo Skarbu udziałów w Międzynarodowych Targach Poznańskich.

Z kolei Irena Tomaszak-Zesiuk (PO) i Elżbieta Streker-Dembińska (SLD) cenione są w swych okręgach za zainteresowanie sprawami wyborców.

Ukryci w cieniu

O niektórych posłach mówi się, że najlepiej wychodzi im... samo głosowanie. To budzi protest.
- Tak, to prawda, głosujemy - przyznaje Michał Stuligrosz, poseł od 2001 roku.- Ale nie spotkałem się z zarzutami, że poseł bezczelnie jeździ do roboty i głosuje, bo to jakby lekarzowi zarzucać, że bezczelnie leczy ludzi.

Stuligrosz jest przedstawicielem Sejmu w Radzie Europy. Może dlatego jest mało widoczny w Poznaniu. Nie widuje się go na konferencjach prasowych. Także sprawy europejskie angażują posła Dariusza Lipińskiego. Jest m.in. przewodniczącym delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, więc często bywa za granicą. Stąd pewnie jego nieobecności na głosowaniach. W ubiegłym roku głośno było o nim, gdy walczył o swobodę wieszania krzyża.

Wygląda na to, że sprawy zagraniczne przesłaniają krajowe, bo także rzadko słychać o pośle Arkadym Fiedlerze, który działa w komisji łączności z Polakami za granicą i komisji mniejszości narodowych i etnicznych.

Szczególnym przypadkiem jest natomiast poseł PiS Tomasz Górski, który bywa wyjątkowo widoczny podczas kampanii wyborczych, po to, by następnie zniknąć ze swego okręgu wyborczego. Tak właśnie jest w Pile, gdzie poseł nie ma nawet swojego biura i nikt go tam nie widuje.

Wielkopolscy senatorowie

Wielkopolskę reprezentuje 9 senatorów, choć obecnie jest ich 8. Senator Piotr Głowski został bowiem prezydentem Piły i złożył mandat.

Senatorami są: Małgorzata Adamczak, Mariusz Sebastian Witczak, Piotr Gruszczyński, Ireneusz Niewiarowski, Mieczysław Augustyn, Jadwiga Rotnicka, Marek Ziółkowski - wszyscy z PO i Piotr Kaleta PiS. Spośród nich najbardziej rozpoznawalny jest Marek Ziółkowski. Jako wicemarszałek Senatu zaangażowany jest w kwestie reprezentacyjne i organizacyjne Izby Wyższej. Z kolei Mieczysław Augustyn był inicjatorem uregulowań prawnych mających poprawić los ludzi starszych i niepełnosprawnych. Natomiast były już senator Piotr Głowski angażował się w kwestie rewitalizacji rzek, a także monitorowanie przestrzegania praw człowieka w krajach Europy Wschodniej.

Najbardziej aktywni

- Romuald Ajchler, SLD
505 wystąpień w Sejmie

- Stanisław Stec, SLD
371 interpelacji poselskich

- T. Tomaszewski, SLD
87 zapytań poselskich

- Witold Czarnecki, PiS
132 podpisy pod projektami

- Bożena Szydłowska, PO
24 razy poseł sprawozdawca

Najmniej aktywni

- E. Grzeszczak, PSL
3 wystąpienia w Sejmie

- Adam Szejnfeld, PO
0 interpelacji poselskich

- Rafał Grupiński, PO
0 zapytań poselskich

- Piotr Walkowski, PSL
7 podpisów pod projektami

- Jacek Tomczak, PJN
0 razy poseł sprawozdawca

Najpilniej głosowali

- Tomasz Nowak, PO
99,79 proc. głosowań

- Marek Zieliński, PO
99,12 proc. głosowań

- Witold Sitarz, PO
99,07 proc. głosowań

- Maciej Orzechowski, PO
98,96 proc. głosowań

- Józef Racki, PSL
98,65 proc. głosowań

Najrzadziej głosowali

- E. Grzeszczak, PSL
73,07 proc. głosowań

- Adam Szejnfeld, PO
76.81 proc. głosowań

- Romuald Ajchler, SLD
79.44 proc. głosowań

- L. Aleksandrzak, SLD
81.10 proc. głosowań

- Adam Hofman, PiS
81.87 proc. głosowań

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski