Jarosław Ziętara mimo młodego wieku miał już kilkuletnie dziennikarskie doświadczenie - pracował m.in. w tygodniku "Wprost" i "Gazecie Wyborczej". Zniknął w drodze z domu do redakcji "Gazety Poznańskiej".
Śledztwo w sprawie jego porwania wszczęto dopiero po roku, ale marginalnie traktowano w nim wersję, że padł on ofiarą przestępstwa. Nie sprawdzono m.in. wątku polskich służb specjalnych, które chciały zatrudnić Ziętarę i prawdopodobnie przekazywały mu informacje, które mogły narazić go na niebezpieczeństwo.
Czytaj więcej o Jarosławie Ziętarze
Przed trzema laty, w wyniku cyklu publikacji "Głosu Wielkopolskiego" i starań Komitetu Społecznego "Wyjaśnić śmierć Jarosława Ziętary" podjęto na nowo umorzone w 1999 roku śledztwo w sprawie poznańskiego dziennikarza. Prowadzi je wydział ds. przestępczości zorganizowanej Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie. Niestety, mimo zapowiedzi przełomu - jak dotąd - śledztwo nie przyniosło efektów.
- Sprawa jest trudna, przede wszystkim z powodu upływu czasu od popełnienia przestępstwa, ale robimy, co tylko jest możliwe - zapewnia nas prowadzący śledztwo prokurator Piotr Kosmaty, zapowiadając, że w najbliższym czasie planowane są kolejne przesłuchania.
Krakowskie śledztwo kilkakrotnie już przedłużano. Obecnie wyznaczono jego termin do końca grudnia 2014 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?