Wielkopolski Strażak Roku 2014: Odwagę mają w genach

- Można powiedzieć, że zamiłowanie do straży odziedziczyłem w genach - przyznaje Paweł Duda z Ochotniczej Straży Pożarnej w Krobi, który bierze udział w naszym plebiscycie na Wielkopolskiego Strażaka Roku 2014. - Mój dziadek był naczelnikiem OSP, ojciec zastępcą naczelnika. Ja także jestem naczelnikiem, a jednocześnie kierownikiem swojej jednostki.

Wielkopolski Strażak Roku 2014: Zagłosuj i zobacz aktualne wyniki!

Przygodę ze strażą Paweł Duda rozpoczął w wieku 12 lat. Na początku działał w drużynie młodzieżowej.

- To, że jestem trzecim pokoleniem strażaków w rodzinie, początkowo wiele mi ułatwiało. Wiedzę na temat akcji ratowniczych czerpałem już od dziecka - mówi Paweł Duda.

Rodzinną tradycję kontynuuje też inny kandydat na Strażaka Roku - Michał Juskowiak, prezes OSP Wojnowice. W straży działa od 1986 roku. Do OSP zapisał się zaraz po wojsku.

- Można powiedzieć, że wyssałem to razem z mlekiem matki. W OSP był mój ojciec, moi bracia, wcześniej dziadek. Działał również brat ojca, czyli mój wujek. Mam dwóch synów - także strażaków - wylicza Michał Juskowiak. - W poniedziałek urodziła mi się wnuczka, Martynka. Czy ona będzie chciała dołączyć do naszych szeregów? Zobaczymy, w naszej jednostce mamy już kilka aktywnych ochotniczek.

Skąd decyzje o kontynuowaniu rodzinnej tradycji? Jak przyznają strażacy ochotnicy, udział w akcjach ratowniczych wciąga. Poza tym, jest to pasja społecznie pożyteczna.

- Jedziesz do akcji zwykle pomagać ludziom. Świadomość, że uratowało się komuś życie oraz że robi się coś dobrego przynosi ogromną satysfakcję - opowiada M. Juskowiak.

Cały czas można oddawać głosy w plebiscycie na Wielkopolskiego Strażaka Roku. Lista wszystkich kandydatów znajduje się na stronie internetowej www.gloswielkopolski.pl.