Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Swarzędz: Mieszkańcy nie chcą TIR-ów i lawet na starym wiadukcie [ZDJĘCIA]

Robert Domżał
Tak wygląda ruch pojazdów na starym wiadukcie w Swarzędzu znajdującym się w ciągu ulicy Polnej oraz na nowo wybudowanym , który łączy drogę nr 92 z ul. Rabowicką
Tak wygląda ruch pojazdów na starym wiadukcie w Swarzędzu znajdującym się w ciągu ulicy Polnej oraz na nowo wybudowanym , który łączy drogę nr 92 z ul. Rabowicką Robert Domżał
Mieszkańcy Swarzędza chcą, by ciężarówki udające się do i z Rabowic, zamiast Polną jechały nowym wiaduktem.

- Ciężarówki należy wyeliminować ze starego wiaduktu. Nie po to budowano nowy, by teraz znów jeździły starym. Jest ich tak wiele, że dojeżdżając po pracy do domów, stoimy w korkach - mówi Maciej Jakubiak, mieszkaniec Swarzędza.

- Dzisiaj znów ciężarówka zderzyła się z autem osobowym. Mają nowy wiadukt, niech nim jadą - dodaje Aneta Kowalewska. A Jan Kita mówi: "Wydano z budżetu miasta gigantyczne pieniądze, a zamiast rozwiązania problemu mamy kukułcze jajo".

Dlaczego? Bo jak na razie wiaduktem za 37 mln zł mało kto jeździ. Wybudowano go nad linią kolejową Poznań - Warszawa, łącząc drogę nr 92 z ul. Rabowicką, czyli swarzędzką strefą przemysłową. A dyskusja o dojeździe do ul. Rabowickiej przerodziła się w wojnę lokalnego samorządu ze Starostwem Powiatowym w Poznaniu. Każdy chce postawić na swoim, twierdząc, że jego wkład był ważniejszy i chce decydować o tym, jak ma wyglądać teraz dojazd do Rabowickiej. Zdaniem starosty Jana Grabkowskiego, gdyby nie zaangażowanie powiatu, wiadukt zostałby na papierze. Adam Trawiński, wiceburmistrz Swarzędza, przypomina, że z budżetu tej gminy na budowę wydano 18 mln zł. Burmistrz Anna Tomicka chce więc, żeby wszystkie ciężarówki udające się do firm przy ul. Rabowickiej jechały nowym wiaduktem. Wydawałoby się to zgodne z interesem powiatu, bo ten, rozliczając dofinansowanie z Unii Europejskiej, musi wykazać, że wiaduktem jeździ tyle pojazdów, ile podano we wniosku o pieniądze. Jak twierdzi starosta, jeśli ciężarówek będzie mniej, powiat będzie musiał zwrócić pieniądze - 4 mln zł. Może też być wykluczony z grona ubiegających się w przyszłości o dofinansowanie. Zarząd Dróg Powiatowych podległy staroście negatywnie zaopiniował rozwiązanie układu komunikacyjnego zaproponowane przez gminę. Starosta wprowadził swoją organizację. A polega ona na tym, że na wyjeździe z ul. Rabowickiej w Polną obowiązywać będzie ograniczenie tonażu pojazdów do 3,5 tony. Starym wiaduktem w ul. Polnej będzie się poruszało jednak 40 ciężarówek z fabryk przy Rabowickiej. Mają być specjalnie oznakowane. Ponadto ul. Rabowicka ma pozostać z pierwszeństwem przejazdu. Umożliwi to bezproblemowy wyjazd na Średzką i budowane jeszcze rondo.

Starosta twierdzi, że inne rozwiązanie niż zaproponowane przez niego może spowodować ponadto roszczenia finansowe firm, którym wydłuży się transport. Mówi też: "Nie może być tak, że prowadzimy wspólnie inwestycję, a kiedy jest gotowa, spotykamy się z niechęcią".

Wiceburmistrz Swarzędza zauważa , że każdy z 40 pojazdów, które starosta dopuszcza do ruchu na Polnej, wykona dziennie po kilka kursów między Rabowicką a Antoninkiem, co da nawet kilkaset pojazdów dziennie na tej ulicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski