Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkopolski Strażak Roku 2014: Mundur wciąż wzbudza pożądanie

Marta Danielewicz, Anna Jarmuż
Wielkopolski Strażak Roku 2014: Mundur wciąż wzbudza pożądanie
Wielkopolski Strażak Roku 2014: Mundur wciąż wzbudza pożądanie archiwum
Na widok strażaka w mundurze, niejednej kobiecie serce zaczęło szybciej bić. Nie tylko przez fakt, że strażak to osoba, która ratuje życie, bierze udział w trudnych akcjach. Kobietom często podoba się... sam strażacki mundur, który przykuwa ich uwagę już od kilkudziesięciu lat. Nie bez powodu mówi się "za mundurem panny sznurem".

- Mundur to taki strój, który podkreśla najbardziej męskie cechy. Mężczyźni, którzy go noszą, mają na ogół odpowiednią postawę, dobrze się w nim prezentują. To podoba się kobietom - tłumaczy Tomasz Kozłowski, socjolog.

Wielkopolski Strażak Roku 2014: Zagłosuj i zobacz aktualne wyniki!

- Kiedy kobieta patrzy na mężczyznę w mundurze, łatwiej przypisuje mu pożądane cechy: odwagę, honor, zaradność w trudnych sytuacjach. I wtedy może być już przekonana, że to dobry materiał na partnera - komentuje Tomasz Kozłowski i dodaje, że często odznaczenia i pagony na mundurach również mają duże znaczenie dla płci pięknej. Kobiety wiedzą wtedy, jaką pozycję w hierarchii ma ich wybranek.

- Mężczyzna w mundurze ma z pewnością większe powodzenie u kobiet, szybciej może znaleźć swoją drugą połówkę - komentuje T. Kozłowski. Potwierdzają to liczne małżeństwa zawierane w Ochotniczych Strażach Pożarnych. Przykładem niech będzie czempińskie OSP, gdzie miłość wciąż kwitnie.

- Jest u nas prawie dziesięć małżeństw, w których mąż i żona są strażakami - mówi Mirosław Kieroński, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Czempiniu.

Również Michał Andrzejewski, kandydat w naszym plebiscycie na najlepszego strażaka roku znalazł swoją miłość dzięki mundurowi.

- Moja żona również była strażakiem. Poznaliśmy się w OSP. Nie wiem, czy to mundur zbliżył nas do siebie, ale towarzyszył mi na naszym ślubie - wspomina Michał Andrzejewski. Hanna Gulik-Habernik z Kościana może natomiast poszczycić się najbardziej strażackimi oświadczynami. Jej mąż Tomasz poprosił ją o rękę w bardzo oryginalny sposób.
- Dwa tygodnie się przygotowywałem. Wszyscy strażacy pomagali, jedni mniej, inni więcej, ale najbardziej prezes - śmieje się Tomasz Habernik.

- To był ogromny szok - mówi pani Hanna. - Było strażackie ognisko, nagle zawyła syrena, wszyscy się zerwali, przebrali i powiedzieli, że jadą na wypadek. Tymczasem okrążyli strażnicę, wyszedł Tomasz i mi się oświadczył - wspomina Hanna Gulik-Habernik.

Strażaków ochotników warto nagrodzić SMS-ami w naszym plebiscycie na Wielkopolskiego Strażaka 2014 roku, nie tylko przez mundur, ale przede wszystkim ze względu na ciężką pracę, którą wykonują.

Współpraca: Joanna Lajsner, Kamil Bachorz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski