Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezwykłe szachy na Bałutach. Pan Jan zaprasza na partyjkę...

(izj)
5 na 5 metrów ma szachownica wymalowana na tyłach wieżowca przy ul. Marysińskiej 88a na Bałutach. Powstała w miejscu, gdzie dawniej były kort tenisowy i boisko do siatkówki. Niemal codziennie na szachownicy drewniane figury do gry (sięgające do kolan dorosłego człowieka) rozstawia 78-letni Jan Sztajnykier, mieszkaniec pobliskiego bloku i zapalony szachista od ponad 60 lat. To właśnie on wykonał szachownicę i pionki.

– Chciałem jakoś ponownie wykorzystać to miejsce, w którym obecnie nic się nie dzieje – mówi łodzianin. – I jednocześnie zachęcić innych do gry w szachy. Ja zacząłem grać w wieku 15 lat. Tą pasją zaraził mnie wujek. Kupiłem więc białą wodoodporną farbę, by szachownica nie zniknęła po opadach deszczu, i zabrałem się za malowanie. Zajęło mi to trzy dni, bo trzeba było sporo się schylać, a w moim wieku kości bolą podczas takiej gimnastyki.
32 figury szachowe pan Jan wykonał własnoręcznie w Niemczech, gdzie przez kilkanaście lat pracował – wówczas w stolarni.
– W miejscowości, w której mieszkałem, zrobiłem bardzo podobną szachownicę pod gołym niebem, a od właściciela stolarni dostałem za darmo trochę desek. Zostawałem po godzinach i wycinałem figury, a później pomalowałem je na biało i czarno. Zajęło mi to w sumie tydzień. Grałem nimi z innymi mieszkańcami tamtej miejscowości, a kiedy wróciłem do Łodzi, przywiozłem je z sobą.
Pan Jan rozstawia figury na szachownicy niemal codziennie po popołudniu. – Niestety, często muszę czekać długimi godzinami na przeciwnika – żali się łodzianin. – A niejednokrotnie, jeśli już ktoś się pojawia, to o szachach nie ma pojęcia, więc zaczynam uczyć go od podstaw. Tylko od czasu do czasu zdarza się ktoś, kto o szachach wie nieco więcej. Póki co nikomu nie udało się mnie pokonać, a ja czekam, aż ktoś ze mną wygra.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany