Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapraszamy Was na grzyby! Jutro z DZ tablice edukacyjne: grzyby

Jacek Drost
Podgrzybki, borowiki i wiele innych grzybów można znaleźć w beskidzkich lasach - mówi Justyn Kołek
Podgrzybki, borowiki i wiele innych grzybów można znaleźć w beskidzkich lasach - mówi Justyn Kołek arc.
To wyjątkowy rok - w beskidzkich lasach jest wilgotno, więc grzbów mamy pod dostatkiem. Nie ma problemu ze znalezieniem podgrzybków, borowików, ale trzeba też uważać na muchomory

W Beskidach mamy zatrzęsienie grzybów. Byłem dzisiaj niedaleko domu i dość szybko nazbierałem cały koszyk - opowiada Justyn Kołek, znany grzybiarz oraz grzyboznawca z Międzybrodzia Bialskiego, dla którego grzyby nie mają żadnych tajemnic. I dodaje, że ten rok jest wyjątkowy: jest dość wilgotny, zwłaszcza w beskidzkich lasach, dzięki czemu są one odpowiednio nawilżone, więc grzyby rosną praktycznie non-stop.

- Zdarzają się słabsze i mocniejsze wysypy, ale można powiedzieć, że grzyby są przez cały czas. W ubiegłą niedzielę rozpoczął się kolejny wysyp - podkreśla pan Justyn.

Wszystko dzieje się wcześniej

Ten rok jest też o tyle nietypowy, że w przyrodzie wszystko dzieje się o trzy tygodnie wcześniej. Widać to również po grzybach. Te, które pojawiają się w większych ilościach zwykle jesienią, można spotkać już teraz, pod koniec sierpnia.

Dotyczy to np. grzybów z rodziny zasłonakowatych czy niektórych grzybów gąskowatych. W lasach Beskidu Żywieckiego (pod Babią Górą jest ich już mnóstwo) pojawiają się też pojedyncze egzemplarze muchomora czerwonego, który jest ewidentną oznaką jesieni.

- Mam nadzieję, że we wrześniu oraz październiku nie będzie chłodów poniżej 5 stopni Celsjusza i grzybnie nie zostaną uszkodzone. I dopóki będzie ciepło i nie będzie posuchy, a na to się nie zanosi, to możemy się spodziewać grzybów nawet do grudnia - opowiada pan Justyn.

Wielkie bogactwo różnych grzybów

Obecnie w beskidzkich lasach panuje ogromna różnorodność - pod dostatkiem jest grzybów jadalnych i równie dużo niejadalnych oraz trujących.

Jeśli chodzi o jadalne, to nie ma żadnego problemu, żeby natrafić na wielce poszukiwane: podgrzybka brunatnego, podgrzybka złotawego czy dość rzadkiego podrzybka zajączka. Pojawił się borowik szlachetny (pamiętajmy, że rośnie pod wszystkimi drzewami leśnymi), borowik usiatkowany (potrzebuje tylko drzew liściastych), a także borowik sosnowy oraz oczywiście borowik ceglastopory, zwany potocznie przez grzybiarzy gniewusem. Jak informuje pan Justyn, występują prawie wszystkie odmiany koźlarzy - pomarańczowo-żółty, czerwony, dębowy, babka, czarnawy i białawy. Co ciekawe, mniej jest natomiast koźlarza grabowego, który o tej porze roku przestaje występować.
- Pod modrzewiami możemy spotkać maślaki żółte. Natomiast maślaki zwyczajne i ziarniste rosną wyłącznie pod sosnami. Jeśli natomiast ktoś zna się na grzybach, to bardzo dużo występuje również gatunków gołąbków. No i nie można zapominać o rydzach, których też nie brakuje - wylicza grzyboznawca z Międzybrodzia.

Uważajmy na grzyby trujące!

Niestety jest plaga, wielki wysyp śmiertelnie trujących muchomorów. Pan Justyn opowiada, że w pewnym miejscu na kwadracie o wymiarach 4 na 4 metry doliczył się aż 18 muchomorów sromotnikowych! To ich czas. Lubią ciepławe dni i dobrze nawilżone podłoże.

- Do grzybów trzeba podchodzić z respektem. Jeden mały grzyb może być sprawcą wielkie tragedii - przestrzega Justyn Kołek.

Rady dla poczatkujących

Koniecznie zapamiętaj

  • Zbieramy tylko takie grzyby, do których mamy 100-procentową pewność.
  • Jeżeli grzyb budzi nasze wątpliwości, zaglądamy do atlasu grzybów. Jeżeli jakakolwiek cecha nie zgadza się, nie bierzemy takiego grzyba.
  • Nigdy nie należy polegać na jednym źródle danych, zwłaszcza w przypadku nieznanych grzybów.
  • Nie należy zbierać grzybów zbyt młodych i nierozwiniętych, bo mogą jeszcze nie mieć wszystkich cech niezbędnych do ich jednoznacznej identyfikacji.
  • Nie smakujemy czy grzyby są gorzkie, czy nie. Paradoksalnie grzyby blaszkowe, w tym śmiertelnie trujące, są bardzo smaczne. W ostateczności posmakować można grzyby z gąbką, siateczką czy rurkami. Lepiej jednak unikać prób smakowych, bo można złapać jakąś chorobę roznoszona przez zwierzęta, np. zarazek tasiemca roznoszony przez lisy.
  • Grzyby zbieramy do koszyka, a nie reklamówki, w której mogą się zaparzyć. Dobrze jest mieć ze sobą laskę, by przegonić żmiję i scyzoryk do oporządzenia grzyba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!