W sobotę startuje ekstraliga rugby. To będzie bardzo trudny sezon dla poznańskich Muszkieterów

W nowym sezonie rywalizacja o mistrzostwo kraju toczyć się będzie według nowego regulaminu. Po pierwszej rundzie, w której każdy z każdym rozegra jeden mecz, zespoły zostaną podzielone na dwie grupy. Pierwsza czwórka będzie walczyła o tytuł i pozostałe medale, pozostałe cztery zespoły rywalizować będą o pozostanie w ekstralidze. W tej fazie drużyny rozegrają jeszcze 12 spotkań. Z każdym rywalem zespół spotka się po dwa razy u siebie i na wyjeździe. Po zakończeniu rozgrywek dwa najlepsze zespoły grupy mistrzowskiej spotkają się w meczu finałowym, który zadecyduje o tytule. Nie będzie meczu o brąz. Zdobędzie go zespół, który w tabeli zajmie trzecią lokatę. Ostatnia drużyna grupy spadkowej, już bez spotkań play-out opuści ekstraligę.

Faworytami ligowych zmagań jak zwykle są zespoły z Trójmiasta – broniąca tytułu Lechia Gdańsk i trzecia w poprzednim sezonie Arka Gdynia. Silne ekipy mają też Awenta Pogoń Siedlce oraz Master Pharm Budowlani Łódź. Znacznie wzmocnił się Orkan Sochaczew. Wśród tej piątki upatrywać należy kandydatów do gry w grupie mistrzowskiej. Pozostałej trójce, a więc drużynom Posnanii, Ogniwa Sopot i beniaminka Juvenii Kraków, przyjdzie zapewne walczyć o uniknięcie degradacji.

– Oczywiście marzy się nam miejsce w czołowej czwórce, ale zdajemy sobie sprawę, że rywale mają większe szanse. Ekstraligowym przeciwnikom ustępujemy pod względem możliwości finansowych, a to przekłada się na możliwości sportowe – mówi Jacek Kalka, kierownik drużyny Posnanii.

Na dodatek Muszkieterowie mają niekorzystny układ spotkań. W pierwszej rundzie rozegrają tylko trzy mecze u siebie i cztery na wyjazdach. Na stadionie przy ulicy Słowiańskiej podopieczni trenera Dominika Machlika, który pozostaje szkoleniowcem zespołu, w pierwszej fazie rozgrywek, podejmą tylko drużyny z Trójmiasta. Nie dość zatem, że więcej meczów przyjdzie Muszkieterom rozegrać na wyjeździe, to jeszcze spośród zespołów będących, jak się wydaje, w ich zasięgu, przed własną widownią zagrają jedynie z Ogniwem.

Przygotowania do nowego sezonu poznaniacy zaczęli 21 lipca. Treningi odbywają się na własnych obiektach, na zgrupowanie wyjazdowe Posnania nie ma pieniędzy. Nie było też spotkań kontrolnych. Zespół uczestniczył tylko w MP w rugby plażowym, zajmując piąte miejsce, ale gra na plaży to nie to samo, co na normalnym boisku.

W drużynie nie zaszły żadne zmiany kadrowe. Do składu pierwszej drużyny doszło tylko kilku juniorów, brązowych medalistów mistrzostw Polski w tej kategorii wiekowej. Na domiar złego znowu kontuzjowany jest czołowy zawodnik Daniel Trybus, którego na pewno zabraknie w pierwszych spotkaniach. W pierwszych meczach, ze względów zawodowych, nie będzie tez najprawdopodobniej Bartosza Szypury. Występy Tomasza Nowaka będą uzależnione od tego czy i kiedy, wzorem lat poprzednich, wyjedzie do Francji, gdzie pracuje i gra w półamatorskiej drużynie.

– Naszym atutem może być fakt, że od dłuższego czasu występujemy prawie w tym samym składzie, zawodnicy są więc ze sobą zgrani. Może natomiast brakować doświadczenia, bo mamy dużo młodych graczy. Wierzę w chłopaków, ale wiem, że łatwo nie będzie – mówi Jacek Kalka.
Pierwsze spotkanie nowego sezonu Muszkieterowi rozegrają w sobotę o godzinie 16 na wyjeździe w Siedlcach. Faworytami są na pewno wicemistrzowie Polski. Jakaś szansa poznaniaków to spore zmiany w ekipie Pogoni. Nie wiadomo jak gospodarze zaprezentują się w nowym składzie, po odejściu kilku zawodników, przyjściu kilku innych, pod wodzą nowego szkoleniowca.

W Poznaniu drużynę Muszkieterów, której kapitanem jest Leszek Krysztofiak, zobaczymy 30 sierpnia w konfrontacji z Arką Gdynia.

Pierwsza kolejka ekstraligi rugby
sobota: Awenta Pogoń Siedlce – Posnania (16), Lechia Gdańsk – Juvenia Kraków (15), Arka Gdynia – Orkan Sochaczew (17.30); niedziela: Budowlani Łódź – Ogniwo Sopot (15).