- Wszystko powinno zostać wyremontowane - uważa Wanda Ziółek, mieszkanka Cześnikowskiej.
- Po deszczu zawsze na ulicy zostają ogromne kałużę - skarży się Bronisław Garstkowiak. - Mieszkam tutaj 36 lat i nie przypominam sobie, aby tę sprawę kiedykolwiek potraktowano poważnie. Podobnie ma się sprawa z chodnikiem. Płyty na nim zapadają się. W miarę przyzwoicie wygląda jedynie fragment, który przylega do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. - W tegorocznym budżecie nie ma zarezerwowanych środków na kapitalny remont ulicy. Z naszych szacunkowych wyliczeń wynika, że całkowity koszt remontu wyniósłby 890 tys. złotych - informuje Tomasz Libich z Zarządu Dróg Miejskich. I dodaje, że większość prac utrzymaniowych, związanych z remontami jezdni i chodników, jest finansowana przez rady osiedlowe.
Kłopoty na Cześnikowskiej nie ograniczają się jednak tylko do chodnika i jezdni. Na Cześnikowskiej problem stanowi także zieleń. Zaniedbane pozostają wysokie topole, które rosną przy blokach mieszkalnych. Przycięć wymagają też ogromne gałęzie pozostałych drzew, rosnących przy tej ulicy.
W ubiegłym tygodniu w trakcie burzy złamało się drzewo i uszkodzeniu uległa latarnia w pobliżu Przedszkola Integracyjnego nr 91 "Bajka". To już zostało naprawione.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?