Dancing Poznań 2014: Na MTP ruszył festiwal teatru tańca [ZDJĘCIA]

Polski Teatr Tańca otworzył w sobotę XI Międzynarodowy Festiwal Teatrów Tańca, wchodzący, wraz z XXI Międzynarodowymi Warsztatami Tańca Współczesnego, w skład Dancing Poznań 2014.

"Dobrze, że tu jesteś", spektakl, który zobaczyliśmy na otwarciu jest podróżą w historię teatru. Tancerze występują na tle fragmentów "Tanga z Lady M.", "Carpe Diem", "Święta Wiosny" i innych spektakli, odtwarzając na scenie pokazywaną na ekranie choreografię.

Te wykonania nie są identyczne - w jednych momentach nie są idealnie zsynchronizowane z obrazem, w innych przedstawiają zupełnie coś innego. Można odnieść wrażenie, że to rywalizacja tancerzy z historią teatru, z ich starszymi kolegami lub, jak woli dyrektor teatru Ewa Wycichowska, dialog.

- Wideo pozwala spojrzeć wstecz i zainspirować się. Tancerze przekładają te zapisane na taśmie działania ruchowe na swoje ciała, poznają historię przez ruch, który teraz staje się ich ruchem - mówi Wycichowska. - Najważniejsza jest relacja tancerza z widzem, a nie z tym, co wyświetlane jest z tyłu. Z kolei widz widzi jedno i drugie. Do niego należy decyzja, czy skupia się na wideo i porównuje z tym, co dzieje się na scenie, czy może widzi wspólny obraz.

Przeplata się więc przeszłość teatru, przede wszystkim we fragmentach spektakli Conrada Drzewieckiego i przyszłość - w choreografiach realizowanych przez młodych twórców w Atelier Polskiego Teatru Tańca.

Bardzo podobne tematycznie są "Epizody" Islandzkiego Teatru Tańca, które w MTP2 zobaczymy dzisiaj o godzinie 21. Spotykają się w nich starsze i młodsze pokolenia islandzkich tancerzy. Spektakl "portretuje tancerzy, którzy często czekają w cieniu, by być wezwanymi na scenę, aby przeżyć swój moment blasku. Chwile oczekiwań i triumfów, wątpliwości i sukcesów, przeplatają się w pięknych epizodach i są przywołane do życia w nowym kontekście" - czytamy w zapowiedzi.

- To znak czasu. Z jednej strony wraca się do tego, co było. Nie chce zapomnieć się korzeni, dziedzictwa. Z drugiej chce się to dotknąć i powiedzieć dzisiejszym językiem. Tak samo jak my, Islandzki Teatr Tańca jest teatrem, który poszukuje własnej interpretacji, własnej wypowiedzi poprzez świadomość, serce i ciało - mówi Ewa Wycichowska.
"Znaki czasu" to idiom, który łączy też pozostałe spektakle prezentowane na festiwalu. Zostały one tak dobrane, by przedstawiać go w różny sposób - zależnie od narodowości, kultury, a nawet wieku tancerzy. Na Scenie Wspólnej (ul. Brandstaettera 1) wystąpią dzisiaj Noa Zuk z Izraela oraz Sopocki Teatr Tańca. Noa swój taniec określa "sposobem na wyobrażanie sobie nowego miejsca: ludzi, zwierząt, wiatru, ruchu, spojrzeń, samochodów, maszyn, czasu, czynności, Miłości". Teatr z Sopotu pokaże z kolei "Wariata i zakonnicę". Interpretacja tekstu Witkacego w wykonaniu artystów skupia się wokół wolności w dwóch wymiarach: osobistej i artystycznej.

Prezentacjom spektakli w hali MTP2 towarzyszy wystawa "Body Language". Zdjęcia Krzysztofa Fabiańskiego pokazują tancerzy, którzy wystąpili na festiwalu w ubiegłym roku.

- Dobrze jest pokazać ludziom, którzy przyjechali na festiwal, co było rok temu, a regularnym bywalcom przypomnieć to, co się wtedy działo - mówi fotograf. - Mnie rok temu szczególnie zafascynowały włosy, które świetnie pokazują ruch. Nie lubię "statycznego ruchu", takiego jak na krótko naświetlanych zdjęciach. Staram się, by twarz tancerza była zawsze wyraźna, choć czasem rozmycie mówi samo za siebie.

Spotkanie miłośników tańca z całego świata potrwa do 23 sierpnia. W tym roku w warsztatach 29 pedagogów z całej Europy, a także z Brazylii, USA, Kuby i Kolumbii prezentować będzie 40 technik tańca.

W ramach Dancing Poznań zaplanowano też wystawę fotograficzną, spotkania z autorami książek: Stefanem Drajewskim i Anną B. Kann oraz taneczny flash mob.

Wydarzenie zakończy pokaz z udziałem uczestników Międzynarodowych Warsztatów Tańca Współczesnego.

Dancing Poznań 2014
MTP2 (ul. Głogowska 14), Scena Wspólna (ul. Brandstaettera 1)
16-23 sierpnia, godz. 21
bilety: 30 zł