Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2014: Urzędujący prezydenci nie mają konkurencji?

Paulina Jęczmionka
Grobelny wygra w Poznaniu?
Grobelny wygra w Poznaniu? Grzegorz Dembiński
Wybory samorządowe 2014 coraz bliżej. Partie ustaliły już większość nazwisk swoich kandydatów na prezydentów wielkopolskich miast. szyscy obecni prezydenci zamierzają walczyć o reelekcję. Znów dominować będzie PO i SLD?

Za trzy miesiące wybory samorządowe 2014. Ustalanie list kandydatów jest w partiach na finiszu. W wyborach prezydenckich postawiają na rozpoznawalnych, urzędujących polityków.

Jacek Kowalski w Gnieźnie, Józef Nowicki w Koninie, Janusz Pęcherz w Kaliszu, Tomasz Malepszy w Lesznie, Jarosław Urbaniak w Ostrowie, Piotr Głowski w Pile i Ryszard Grobelny w Poznaniu - oni rządzą największymi miastami regionu. I chcą znów walczyć o fotel prezydenta. Czy ktoś im zagrozi?

Zobacz:

Do ciekawego starcia może dojść w Lesznie. Choć lokalne koła PO postawiły - tak, jak w 2010 r. - na szefa rady miejskiej Tadeusza Pawlaczyka, z naszych informacji wynika, że władze regionu stawiają na polityka wyższego szczebla - posła Łukasza Borowiaka. On miałby powalczyć z kandydatem SLD Tomaszem Malepszym, który od 2002 r. w cuglach wygrywa wybory w pierwszej turze. Kandydat PiS też go raczej nie zaskoczy. Partia prawdopodobnie znów wystawi radnego Sławomira Szczota, który w ostatnich wyborach miał 12,2 proc. głosów. Walki z Malepszym nawet nie próbuje za to podjąć Twój Ruch. - Nie wystawiamy w Lesznie kandydata, bo mamy tam słabsze struktury - mówi Jacek Krawczykowski, szef TR w regionie. - W młodej partii budowa struktur trwa lata. Chcieliśmy porozumienia z SLD, bo w jedności jest siła. SLD najwidoczniej myśli inaczej.

Sprawdź: Wybory samorządowe 2014: Będziemy głosować w tych samych obwodach

Póki co, jedynym miastem, gdzie TR pójdzie do wyborów z SLD i UP jest Piła. Popiera więc Jana Lusa z Unii Pracy. Z kolei kandydatem PiS będzie radny sejmiku Marcin Porzucek. Wszystkim przyjdzie się zmierzyć się z aktualnym prezydentem Piotrem Głowskim z PO, który w 2010 r. wygrał wybory w pierwsze turze. - Zawsze urzędujący prezydent ma przewagę, bo cały czas jest widoczny - przyznaje Witold Czarnecki, szef wielkopolskiego PiS. - Ale często, na długo przed wyborami, skupia się na reelekcji, a nie na pracy. Będziemy to pokazywać. I jako zjednoczona prawica odniesiemy sukces.

Jak się bowiem okazuje, PiS porozumiało się z ogłoszonymi przez J. Kaczyńskiego koalicjantami także w regionie. W Ostrowie Wlkp. chce wystawić posła Andrzeja Derę, który w 2011 r. odszedł do Solidarnej Polski. - Nie chcę być prezydentem politycznym - deklaruje Dera. - W mieście musi być merytoryczna współpraca. W Ostrowie jest za dużo polityki i rywalizacji. Pora to zmienić.

Sprawdź: Wybory samorządowe 2014: Będziemy głosować w tych samych obwodach

Najpierw Dera będzie musiał pokonać prezydenta Jarosława Urbaniaka z PO. Zmierzy się z nim także wiceszef rady miejskiej, prezes stowarzyszenia ,,Nowy Ostrów'' Maciej Klósak oraz radna Beata Klimek z SLD. Wyniki wyborów z 2010 r. pokazują, że walka może być zacięta. Kandydata PiS dzieliło wtedy od SLD 1,25 pkt. proc. A w drugiej turze Jarosław Urbaniak z PO miał tylko 7 proc. przewagi nad SLD. Jeszcze ciekawiej było w Koninie, gdzie obecny prezydent Józef Nowicki z SLD w pierwszej turze przegrał z kandydatem PO Wiesławem Steinke. W drugiej wygrał jednak o 7 proc. Teraz, jak wynika z naszych informacji, Nowicki, najpewniej za rywalkę z PO będzie miał starostę Małgorzatę Waszak. PiS chce wystawić Marka Waszkowiaka, wiceprezydenta Konina z Polski Razem Jarosława Gowina.

Zobacz: Wybory samorządowe 2014: Grobelny piąty raz prezydentem?

Na taki ponadpartyjny sojusz zdecydowała się też w Kaliszu PO. Poprze tam bezpartyjnego prezydenta Janusza Pęcherza, z którym współpracuje. On w 2010 r. wygrał w pierwszej turze. Wyprzedził kandydata PiS o 32 proc. Był nim poseł Adam Rogacki, na którego i teraz stawiał Witold Czarnecki. Ale poseł nie chce startować. PiS prawdopodobnie wystawi więc radnego Andrzeja Plichtę. A SLD radną Karolinę Pawliczak.

Porozumienia można by się spodziewać również ze strony PO w Gnieźnie. Tam współpracuje bowiem z prezydentem Jackiem Kowalskim z SLD, który znów będzie startował. PO postawiła jednak na rywalizację i rozważa kandydaturę powiatowego radnego Tomasza Budasza. Walczyć chce też w Poznaniu. Mimo że o dogadaniu się z prezydentem Ryszardem Grobelnym mówiło się już w 2010 r., a premier Tusk i teraz sugeruje popieranie bliskich programowo prezydentów, partia wystawia w Poznaniu własnego kandydata - Jacka Jaśkowiaka, który startował już z My-Poznaniacy. W 2010 r. dostał tylko 7 proc. głosów.

Zobacz: Wybory samorządowe 2014: Grobelny piąty raz prezydentem?

- Jego szanse cały czas rosną - uważa Rafał Grupiński, szef wielkopolskiej PO. - Grobelny przez lata podejmował błędne decyzje, podejmuje je i teraz, a wyborcy je zauważają. To, że chce startować także do sejmiku świadczy o jego niepewności i próbie wzmocnienia drugiej nogi.

Sondaże pokazują, że prezydent Poznania, jak wielu innych miast, cieszy się wyższym poparciem niż kontrkandydaci. Ale kampania jeszcze się nie zaczęła. Z Grobelnym zmierzy się też Tadeusz Dziuba z PiS, Tomasz Lewandowski z SLD, Maciej Wudarski z Prawo do Miasta.

Współpraca: I. Budzyńska, E. Bielewicz, B. Pieczyńska, M. Weiss

Sprawdź: Wybory samorządowe 2014: Będziemy głosować w tych samych obwodach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski