Gąbka do kąpieli może pochłaniać wodę, może ją filtrować lub magazynować. Milion razy mniejsze „gąbki” modelowane na poziomie molekularnym mogą filtrować i magazynować gazy cieplarniane, czyli przyczynić się do ochrony środowiska oraz zmniejszyć odszkodowania jakie Polska ma płacić za zanieczyszczanie środowiska. To wszystko dzięki badaniom dr Artura Stefankiewicza, wykładowcy z poznańskiego uniwersytetu i tegorocznego laureata konkursu Lider organizowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Na stworzenie grupy badawczej zajmującej się „gąbkami” otrzymał milion dwieście tysięcy złotych.
– Po naszemu to dynamiczne szkielety metaliczno-organiczne, albo materiały porowate – wyjaśnia dr Artur Stefankiewicz. – Dzięki dotacji kupię sprzęt i zatrudnię sześć albo siedem osób. Przez trzy lata będą zarabiać godne pieniądze, ale muszą też być zdesperowani, aby dużo pracować – dodaje.
Poznański „gąbkowy” lider skończył doktorat w Strasburgu dzięki stypendium im. Marii Skłodowskiej-Curie. Później był Uniwersytet Cambridge i praktyki w czołowych firmach chemicznych. W ubiegłym roku wrócił do Poznania. Jak podkreśla jest wiele grup, które zajmują się już „gąbkami”, ale proces ich tworzenia wciąż wymaga udoskonalenia.
– Zapotrzebowanie na materiały porowate, czyli „gąbki” jest od dziesiątek lat, bo generujemy coraz więcej dwutlenku węgla, spalin i śmieci. Wszystko to uwalnia gazy – tłumaczy dr Stefankiewicz. – Powierzchnia takiej „gąbki” jest ogromna, dlatego dużo można w niej zmieścić, a każdy teraz walczy o powierzchnią.
W maju unijne biuro statystyczne podało, że emisja dwutlenku węgla wynikająca ze spalania paliw kopalnianych spadła w 22 krajach, ale Polska jest jednym z sześciu państw, w których emisja gazów wzrosła.
„Gąbki” nie są jedynym projektem, który spodobał się w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. W tegoroczne, piątej edycji wśród 36 zwycięzców było aż ośmiu laureatów z Poznania. Doceniono projekty Jędrzeja Walkowiaka z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza oraz sześciu osób z Politechniki Poznańskiej: Wojciecha Karpiuka, Wojciecha Sawczuka, Damiana Przestackiego, Szymona Wąsika, Magdaleny Mierzwiczak oraz Piotra Oleśkowicz-Popiela.
– Myślę, że liderzy z poprzednich lat uczą kolejnych jak wypełniać aplikacje, dlatego w Poznaniu jest w tym roku taki wysyp laureatów – mówi Barbara Pastuszek-Lipińska koordynator projektu Lider. – Celem programu nie jest znalezienie gwiazd jednego sezonu, ale osoby, które pociągną polską naukę do przodu i pokażą innym w jaki sposób zdobywać granty – dodaje.
Koordynatorka zaznacza, że projekt Lider jest nie tylko szansą na stworzenie własnych grup badawczych, ale także programem edukacyjnym, dzięki któremu młodzi naukowcy będą wiedzieli jak w przyszłości sięgnąć po np. dotacje unijne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?