Jak się okazuje, decyzja o jego wykluczeniu zapadła wiele miesięcy temu, bo pod koniec 2009 roku. I była związana z rozpadem SD na zwolenników Pawła Piskorskiego i grupę Krzysztofa Góralczyka. Zwalczające się strony zaczęły podejmować uchwały o wykluczeniu swoich przeciwników. Sąd uznał wówczas ekipę Piskorskiego za legalnych przedstawicieli SD. Jego przeciwnicy zeszli więc do "podziemia", a ich decyzja o wykluczeniu m.in. Jacka Bachalskiego nie miała wtedy większego znaczenia.
Ale wiele zmieniło się przed miesiącem. W grudniu warszawski Sąd Okręgowy, wskutek kolejnego odwołania przeciwników Piskorskiego, uznał, że to jednak oni są przedstawicielami partii. Jakie ma to skutki dla partii?
- Dla nas decyzja o wykluczeniu pana Bachalskiego jest wiążąca i jej nie zmienimy. Nie wyobrażamy sobie współpracy z nim, bo swego czasu on całkowicie poparł grupę Piskorskiego i nie liczył się z naszym zdaniem - stwierdza Janusz Korzeniowski, sekretarz Wielkopolskiej Rady Regionalnej SD i stronnik Góralczyka.
I dodaje, że prowadzi rozmowy z innymi działaczami popierającymi Piskorskiego, bo część z nich w trakcie konfliktu w partii "zachowała umiar". Chodzi np. o Mariusza Kaźmierczaka, lidera tych wielkopolskich struktur SD, które są wierne Piskorskiemu.
Kaźmierczak w rozmowie z nami nie chciał składać deklaracji w sprawie swojej przyszłości. Z kolei Jacek Bachalski od nas dowiedział się, że działacze, których przed miesiącem sąd uznał jako przedstawicieli partii, nie chcą z nim współpracować.
- To dziwne, bo nawet nie chcą porozmawiać. Ale skoro tak mówią, to ja nikogo nie będę prosił. W Polsce istnieją przecież również inne organizacje polityczne, w których mogę się realizować - zaznacza Bachalski.
Pytany przez nas, czy w takim razie zwiąże się z SLD, partią, która poparła go w ostatnich wyborach, nie wykluczył tej możliwości. Zaznacza jednak, że żadnych rozmów na ten temat nie prowadził.
- Gdyby Jacek chciał startować z naszych list w wyborach do Sejmu, to chętnie podejmiemy z nim rozmowy - mówi Tomasz Lewandowski, szef poznańskiego SLD.
Bachalski dodaje jednak, że grupa Piskorskiego złożyła odwołanie od grudniowej, niekorzystnej dla siebie decyzji sądu. I gdyby okazało się, że apelacja będzie dla niej korzystna, to Bachalski pozostanie w SD.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?