Według wyliczeń Gaz-Systemu, dotychczasowe wsparcie po katastrofie w Jankowie Przygodzkim wyniosło ponad 5 mln zł. Tyle w sumie spółka przeznaczyła na bezpośrednią pomoc poszkodowanym, wykup nieruchomości i odbudowę infrastruktury. Dodatkowo w ramach polisy ubezpieczeniowej Gaz-Systemu zostały wypłacone poszkodowanym odszkodowania w łącznej wysokości ponad 6,5 mln zł.
Samemu sołectwu Janków Przygodzki Gaz-System przekazał milion złotych darowizny. Będzie można za to wyasfaltować dwie drogi, zbudować sieć kanalizacyjną przy jednej z nich oraz wyposażyć miejscowe przedszkole.
Czytaj też: Wybuch w Jankowie Przygodzkim: Gaz-System zakończył prace przy gazociągu
Jan Chadam, prezes spółki poinformował, że wraz z przekazaniem rodzinom 1,5 mln zł zakończyła się wypłata odszkodowań przez spółkę. Zapowiedź wzbudziła niepokój.
- Gmina i powiat dobrze wywiązały się ze swoich obowiązków, ale mamy nadzieję, że to jednak nie koniec wsparcia z Gaz-Systemu. Przecież niektórzy jeszcze ciągle leczą się po oparzeniach doznanych podczas pożaru. Oni na pewno będą potrzebować dalszej pomocy - mówi Tomasz Koczorowski, jeden z mieszkańców.
Według gazowej spółki dalszych ewentualnych roszczeń rodziny powinny dochodzić już w ramach swojego indywidualnego ubezpieczenia. Takie postawienie sprawy nie wywołuje entuzjazmu u mieszkańców. - Otrzymałam tylko 9 tysięcy złotych na usunięcie uszkodzeń. Za to nawet nie naprawię dachu - mówi Teresa Maryniak, która złoży odwołanie od decyzji firmy ubezpieczeniowej, wypłacającej pieniądze w imieniu Gaz-Systemu.
Zobacz także: Janków Przygodzki: Wybuch gazociągu. Tak tam wyglądało! [ZDJĘCIA]
Jej sąsiadkę zastaliśmy w sobotę podczas prac remontowych. Od kilku miesięcy własnym sumptem wraz z mężem i zięciem odnawia uszkodzony dom. Ma nadzieję, że uda się wszystko zakończyć w tym roku. Najbardziej całą sytuację przeżywają jej rodzice. To oni budowali ten dom. - Gaz-System chciał od nas kupić sam grunt. Do domu nie chcieli dopłacić. A przecież potrzeba tam wszędzie gruntownego remontu. PZU policzyło sobie koszty amortyzacji twierdząc, że jeśli coś było zużyte to mniej kosztowało, ale ja przecież nie kupię sobie używanego okna ani drzwi - mówi z żalem Maria Jedwabna.
Wójt Przygodzic Krzysztof Rasiak zapewnia, że samorząd będzie monitorował sytuację.
- Niektóre rodziny podjęły budowę nowych domów. Wiadomo, że przy takiej inwestycji zawsze pojawiają się różne dodatkowe problemy. Nie można tych ludzi pozostawić samych sobie - mówi wójt.
Sprawę wybuchu w Jankowie nadal bada ostrowska Prokuratura Okręgowa i zanosi się na to, że śledztwo potrwa jeszcze wiele miesięcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?