Wszystkie szkoły podstawowe posiadają odpowiednio wykwalifikowaną kadrę. Nauczyciele są przygotowani do nauczania sześciolatków. Odpowiednio wyposażone są też sale lekcyjne. To wnioski, które wypływają z ostatniej kontroli Najwyższej Izby Kontroli.
Kontrolerzy sprawdzili 88 szkół. Dodatkowo (w trybie ustawy o NIK) pozyskali informacje z 6881 szkół publicznych. To już kolejna kontrola. Poprzednia została przeprowadzona w 2013 roku. Stwierdzono wtedy wiele nieprawidłowości, m.in. brak odpowiedniego wyposażenia sal lekcyjnych. Wszystkie swoje uwagi NIK skierował do dyrekcji szkół, władz gmin i Ministerstwa Edukacji Narodowej. Pod koniec roku szkolnego kontrolerzy sprawdzali, czy wszystkie nieprawidłowości z 2013 r. zostały wyeliminowane.
- Sale lekcyjne w ponad 90 proc. skontrolowanych szkół są odpowiednio wyposażone, m.in. w pomoce dydaktyczne, gry i zabawki dydaktyczne oraz odpowiednie meble - stwierdza Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK. - Problemy z odpowiednim do wieku uczniów wyposażeniem występują w ponad 1/3 stołówek i 1/4 toalet.
Zdaniem NIK istotnym problemem dla szkół może być też konieczność organizacji zajęć w systemie zmianowym. Liczba uczniów w klasach pierwszych wzrośnie bowiem w całym kraju aż o 70 proc. Problem może wystąpić zwłaszcza w miastach powyżej 50 tys. mieszkańców.
Wyniki kontroli nie uspokajają rodziców sześciolatków.
- Jeszcze 30 dni do 1 września, ale MEN nie poddaje się w walce z prawidłami matematyki - czytamy na facebookowym profilu Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców, które nadal walczy o rezygnację z obowiązku szkolnego sześciolatków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
