W czerwcu 2012 roku policjanci zostali zaalarmowani, że w klubie Van Diesel mieli zostać pobici antyterroryści z Łodzi. Przyjechali oni do Poznania, by pomagać w zabezpieczeniu mistrzostw Euro 2012. Po służbie poszli na Stary Rynek. Jak mówili, zaatakowała ich grupa mężczyzn, w tym osoby wyglądające na ochronę klubu. Zaczęła się „akcja odwetowa”, jak nazwano w Poznaniu działania związane z wyłapywaniem podejrzewanych o pobicie policjantów z Łodzi.
Zatrzymano wtedy kilkunastu mężczyzn. Ostatecznie jednak tylko pięciu z nich zostało oskarżonych o pobicie funkcjonariuszy. Ich proces zmierza ku końcowi. W piątek zeznawał przedostatni świadek.
– Widziałam zajście tylko przez minutę. Nie widziałam, by była grupa atakująca i broniąca się. Grupa osób, dość daleko ode mnie, szarpało się. Nie widziałam, by ktoś kogoś uderzał – mówiła kobieta, która wtedy pracowała w Van Dieslu.
CZYTAJ TEŻ:
W klubie pobito policjantów. Teraz bije policja
Do przesłuchania została jeszcze jedna osoba. Strony nie zgłaszają nowych dowodów. Wszystko więc wskazuje na to, że jesienią może zapaść wyrok. Kolejną rozprawę wyznaczono na październik.
Natomiast pod koniec sierpnia przed Sądem Rejonowym Poznań Grunwald i Jeżyce rozpocznie się proces policjantów z Poznania podejrzanych o przekroczenie uprawnień wobec Łukasza Rafałko.
CZYTAJ TEŻ:
Pobicie w Van Dieslu: Policjanci w sposób nieuzasadniony użyli siły - stwierdził sąd
Mężczyzna był podejrzewany o udział w awanturze w Van Dieslu (ostatecznie nie znaleziono przeciwko niemu dowodów, on sam od początku mówił, że feralnej nocy w ogóle nie był w klubie). Antyterroryści – jak mówił – wytargali go przez okno w aucie, rzucili na ziemię, skopali, pobili. Widział to świadek.
– Szamotulska prokuratura objęła aktem oskarżenia tylko zajście przed blokiem, a umorzyła część dotyczącą pobicia w komendzie. Dlatego w listopadzie ubiegłego roku wnioskowaliśmy o zawieszenie postępowania sądowego do czasu rozpatrzenia zażalenia na umorzenie śledztwa w części dotyczącej wydarzeń w gmachu policji – wyjaśnia adwokat Łukasza Rafałko, Jarosław Sierakowski.
Oprócz Ł. Rafałko w brutalny sposób zatrzymano też innych mężczyzn, posądzanych o udział w awanturze w Van Dieslu. Oni również okazali się niewinni, jednak wrzesińska prokuratura umorzyła postępowanie przeciwko policjantom, którzy wywlekli ich z klubu. Czterech z nich – po kolejnych umorzeniach sprawy przeciwko policjantom – wniosło prywatny akt oskarżenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?