Mężczyzna umówił się z kolegą na ryby. Niestety, jego znajomy nie mógł pojechać więc wybrał się sam. Mężczyzna był osobą bardzo schorowaną. Jego kolega postanowił sprawdzić, jak się czuje i zadzwonił. Nikt jednak nie odbierał telefonu.
Znajomy wędkarza przyjechał nad jezioro w miejscowości Prusim, powiat międzychodzki. Zobaczył, że na brzegu stoi samochód kolegi. Rozejrzał się wokół i zobaczył ciało mężczyzny, pływające w jeziorze. Wyciągnął je i zadzwonił na numer alarmowy. Niestety, na pomoc było już za późno.
Policja przypuszcza, że mężczyzna zasłabł i wpadł do jeziora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?