Auto zostało dosłownie zablokowane na środku torów, między lodowymi koleinami wiodącymi wzdłuż szyn. - Nie mogłem wyjechać. Poprosiłem o pomoc jednego z okolicznych mieszkańców, który przyniósł popiół i podsypał pod koła, ale to nic nie dało - mówi nam kierowca mercedesa.
Po kilku minutach od strony Kalisza nadjechał pociąg. - Pobiegłem chyba z dwieście metrów w jego stronę i zacząłem machać, by się zatrzymał - dodaje kierowca mercedesa.
Pociąg jechał jednak około 120 kilometrów na godzinę. Maszynista nie zdążył wyhamować i lokomotywa uderzyła w stojący na przejeździe samochód. Na szczęście w kolizji nikt nie ucierpiał. Policjanci ustalili, że winę ponosi kierowca auta i zamierzali ukarać go mandatem. 25-latek jednak go nie przyjął i sprawa skończy się w sądzie.
Ruch pociągów na trasie Kalisz - Łódź był zablokowany przez ponad dwie godziny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?