Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IPN nie zajął się zamordowanym za ucieczkę z więzienia bezpieki [ZDJĘCIA]

Krzysztof M. Kaźmierczak
Zygmunt Góralski miał 23 lata kiedy został rozstrzelany za organizację ucieczki
Zygmunt Góralski miał 23 lata kiedy został rozstrzelany za organizację ucieczki Repr. Krzysztof M. Kaźmierczak
W Poznaniu ekshumowano sprawcę przestępstw kryminalnych, IPN nie zajął się jednak ostatnim zgładzonym w Wielkopolsce więźniem politycznym - organizatorem ucieczki z więzienia w Wągrowcu. Zygmunt Góralski pochowany jest na cmentarzu w Poznaniu.

18 czerwca 1950 roku z więzienia karno-śledczego w Wągrowcu uciekło dwóch odsiadujących tam kary za posiadanie broni i znieważenie portretu Józefa Stalina więźniów politycznych - Romuald Broniecki z Przysiecznej i Józef Antkowiak z Glinna (pow. Wągrowiec). Wydostali się za mur dzięki opuszczonej na plac spacerowy drabinie.

Organizatorem ucieczki był 20-letni strażnik więzienny, Zygmunt Góralski pochodzący ze Żnina. Akcja odbyła się z inicjatywy Zygmunta Biskupa, dowódcy Pierwszego Plutonu Szturmowego Armii Krajowej Ziemi Wielkopolskiej, do którego Góralski należał.

Uciekinierzy schronili się w lasach. Zanim rozdzielili się, strażnik dał więźniom swój pistolet maszynowy PPSz (tzw. pepeszę). Nie udało mu się dotrzeć do oddziału AK - został on zresztą rozbity jeszcze w 1950 roku.

Ścigany listem gończym Góralski ukrywał się w lasach i u swojej rodziny prawie dwa lata. Kiedy w maju 1952 roku został osaczony przez funkcjonariuszy UB ostrzeliwał się z pistoletu.

Organizatora ucieczki z więzienia w Wągrowcu skazano w październiku 1952 roku. Był sądzony za pomoc w uwolnieniu więźniów, przekazanie broni partyzantom, dezercję, atak na funkcjonariuszy UB i rozpowszechnianie informacji mających zakłócić sojusz ze Związkiem Radzieckim. Góralski otrzymał najsurowszy wyrok spośród wszystkich członków Pierwszego Plutonu Szturmowego AK - karę śmierci. Na egzekucję czekał w celi aż pół roku.

Dwa dni po zabiciu Zygmunta Góralskiego pochowano go na cmentarzu komunalnym na Miłostowie - pod nazwiskiem Góralczyk. Był on ostatnim więźniem politycznym zgładzonym w okresie stalinowskim w Wielkopolsce - ofiarą zbrodni sądowej.

Jak już wcześniej informowaliśmy (patrz link niżej) wiosną Instytut Pamięci Narodowej przeprowadził w Poznaniu ekshumacje Edwarda M. skazanego za przestępstwa kryminalne - napady na Gminną Kasę Spółdzielczą w Kaźmierzu. Ustaliliśmy, że nie zajęto się jednak pochowanym na tym samym cmentarzu Zygmuntem Góralskim.

Czy i kiedy IPN zajmie się identyfikacją i godnym upamiętnieniem odważnego strażnika z Wągrowca - nie wiadomo. Informacji na ten temat nie udzielił nam pytany o Góralskiego Krzysztof Szwagrzyk, naczelnik Samodzielnego Wydziału Poszukiwań IPN.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski