Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkopolska: Jak urzędnik dorabia w radzie nadzorczej

Paulina Jęczmionka
Mirosław Kruszyński zasiada w radach dwóch spółek
Mirosław Kruszyński zasiada w radach dwóch spółek Waldemar Wylegalski
W radach nadzorczych spółek podległych samorządom roi się od najbliższych współpracowników władz. Zasiadają w nich bowiem przede wszystkim pracownicy urzędu, rzadziej - radni, a najrzadziej - fachowcy z zewnątrz. A dzięki temu dostają drugie wynagrodzenie.

- Samorządowe spółki mają służyć mieszkańcom, więc powinny je nadzorować osoby merytorycznie przygotowane z danej dziedziny - mówi dr Jacek Pokładecki, politolog z Zakładu Badań Władzy Lokalnej i Samorządu UAM. - Niestety, często - nie tylko w Polsce - dochodzi do tzw. kolesiostwa. A nawet jeśli urzędnik został wybrany do rady ze względu na wiedzę i doświadczenie, to i tak w odbiorze społecznym pojawia się wrażenie, że skład rady nadzorczej jest kreowany spośród bliskiego otoczenia podmiotów powołujących spółkę. Wówczas zachodzi duże prawdopodobieństwo, że ta kontrola będzie nieskuteczna.

Prawnik jest w cenie
W radach nadzorczych spółek z udziałem miasta Poznań zasiada łącznie 30 pracowników urzędu. W tym także prezydent Ryszard Grobelny, który nadzoruje Międzynarodowe Targi Poznańskie. W ubiegłym roku zarobił na tym 43,9 tys. zł.
Tyle samo, również na MTP, miał zastępca prezydenta Tomasz Kayser. A także - Jerzy Stępień, który - choć jest zastępcą ds. planowania przestrzennego i spraw społecznych - zasiada w radzie Ławicy.

CZY URZĘDNICY POWINNI "DORABIAĆ" W RADACH NADZORCZYCH?
Weźcie udział w naszej sondzie na stronie głównej (w boksie po prawej stronie)

"Prezydenckim" rekordzistą jest jednak Mirosław Kruszyński, który odpowiada właśnie za nadzór właścicielski. W 2013 r. zarobił w radach nadzorczych 84,4 tys. zł. Zasiada w dwóch spółkach - MPK i Dalkii Poznań (miasto ma 0,08 proc. akcji). W tej drugiej przez rok zarobił ponad 45 tys. zł. Nieco mniej (ale według oświadczenia majątkowego za 2012 r.) - 43,9 tys. zł - dostał za nadzór w Dalkii Ryszard Żukowski, dyrektor biura audytu wewnętrznego i kontroli. On zasiada jeszcze w radzie PTBS (tu nie ma wynagrodzeń dla członków). Dlaczego Żukowski nadzoruje akurat te spółki? - Zostałem powołany - odpowiada. - Czasem potrzeba doświadczenia, a także egzaminu uprawniającego do zasiadania w radach nadzorczych. Spełniałem te wymogi - zastrzega.

Zobacz też: Większosć spółek województwa wielkopolskiego przynosi straty

A rzecznik urzędu miasta Paweł Marciniak tłumaczy, że zasady wyboru członków rad nadzorczych spółek z udziałem miasta są takie same dla wszystkich. Te osoby muszą więc zdać państwowy egzamin. Ale także, jak wskazuje Marciniak, muszą należeć do osób, które dzięki swoim kwalifikacjom, w ocenie prezydenta gwarantują należyte wykonanie zadań. - W spółkach, w których występują szczególnie duże ryzyka formalno-prawne zasadą jest udział radcy prawnego, stąd znaczna liczba członków rady nadzorczej posiada ten tytuł lub wykształcenie prawnicze - mówi Marciniak.

I tak np. w radzie ZKZL zasiada dyrektor biura prawnego urzędu Krystyna Smogur. Miesięcznie, podobnie jak inni członkowie rad jednoosobowych spółek miasta, otrzymuje za to 3109 zł brutto. A wśród nadzorujących MPK Poznań jest Hubert Kuligowski z biura prawnego. Szefem rady nadzorczej jest tu jednak nie prawnik, a inżynier Jan Grabkowski, starosta poznański.

Czytaj: Spółka Szpitale Wielkopolski z polityką w tle

- Funkcję zaproponował mi prezydent - mówi Grabowski, który otrzymuje 3454 zł brutto. - W 1993 r. zakładałem w Czerwonaku spółkę komunikacyjną Transkom, więc mam doświadczenie. Przygotowujemy w radzie liczne analizy, opinie, opracowania np. planów finansowych. Zależy nam, by mieć przedstawicieli różnych branż.

Do branży prawniczej nie należy też Łukasz Goździor, dyrektor biura promocji miasta. On zasiada w radzie nadzorczej Term Maltańskich i miesięcznie zarabia 3 tys. zł brutto. Tyle samo, ile drugi członek rady - Jarosław Plaszczak, urzędnik z biura nadzoru właścicielskiego, a także wiceszef miejskiej spółki Wielkopolski Rynek Hurtowy MRS. Z kolei 3400 zł dostaje szefowa rady nadzorczej Term. To Barbara Sajnaj, skarbnik miasta.

Urzędnik budzi zaufanie

O wiele mniej zarabia się w radach większości spółek z udziałem województwa. Ale i tutaj nie brakuje urzędników.

W Kolejach Wielkopolskich 5-osobowa rada nadzorcza składa się z nich w całości. I tu akurat na płace narzekać nie trzeba. Przewodniczący Marian Duszyński, kierownik z departamentu administracji urzędu marszałkowskiego, dostaje miesięcznie 3,8 tys. zł brutto. Blisko 3,5 tys. zł mają pozostali członkowie, wśród których jest np. dyrektor departamentu transportu Jerzy Kriger czy szefowa departamentu geodezji Izabela Witkiewicz. Co geodezja ma jednak do kolei?

- Pani Witkiewicz jest prawnikiem - mówi wicemarszałek Wojciech Jankowiak. - Wcześniej była radcą prawnym lotniska. Mam do niej duże zaufanie.
Podobnie, jak do Andrzeja Skałeckiego z PSL, wiceszefa departamentu administracji. On zasiada w radzie nadzorczej Ławicy. I, jak przyznaje Jankowiak, zastąpił tu właśnie jego, gdy został wicemarszałkiem. - To urzędnik od wielu lat, ma doświadczenie w gospodarce - mówi Jankowiak. - A zaufanie też jest istotne. Nie chcę dostawać informacji tylko od prezesa spółki, która mi podlega. Ja za nią odpowiadam.

W radzie Ławicy jest też Grzegorz Proniewicz (PO) z departamentu gospodarki, który też dostaje ok. 3,5 tys. zł. Gorzej ma jego partyjny kolega - Hubert Świątkowski, miejski radny. On jest w radzie Hipodromu Wola. Ma 750 zł brutto. Jeszcze mniej - 500 zł - mają nadzorujący Wielkopolską Agencję Zarządzania Energią. Tu jest trzech przedstawicieli województwa, w tym związany z PSL Andrzej Bobrowski, szef Agencji Rynku Rolnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski