Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawica razem? W Wielkopolsce wolą Grobelnego, nie Kaczyńskiego

Łukasz Cieśla
Dariusz Lipiński, lider Polski Razem w Wielkopolsce
Dariusz Lipiński, lider Polski Razem w Wielkopolsce Paweł Miecznik
Liderzy PiS, Solidarnej Polski oraz Polski Razem zapowiedzieli wspólne listy w wyborach. Jednak w Wielkopolsce tej współpracy raczej nie będzie. Obie mniejsze partie są w rozsypce. Poza tym zwłaszcza w Polsce Razem nie ma chęci do współpracy z PiS. Działacze zdecydowanie bardziej wolą porozumienie z prezydentem Poznania Ryszardem Grobelnym, który chce wystawić własny komitet w wyborach samorządowych.

Pod znakiem zapytania stoi też dalsze istnienie regionalnych struktur Polski Razem Jarosława Gowina oraz Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry. Jako liderzy tych ugrupowań zawarli porozumienie z Jarosławem Kaczyńskim. Jednak w tzw. partyjnych dołach nastroje są fatalne. Kilka tygodni temu z działalności w Polsce Razem zrezygnował poznański radny Norbert Napieraj. Zrobił to, gdy dowiedział się o pierwszych rozmowach Jarosława Gowina z prezesem PiS.

– Nazywajmy rzeczy po imieniu: takie porozumienie to kurs na wtopienie się w PiS. Poza tym jak można mówić o jednoczeniu prawicy, jeśli PiS programowo nie można zaliczyć do prawicy? To partia chrześcijańsko-lewicowa. Sam Jarosław Gowin jeszcze niedawno nazywał PiS partią lewicową – zaznacza Norbert Napieraj. – Różnice programowe są zbyt duże, znaczenie mają też dla mnie pewne zaszłości (radny Napieraj kilka lat temu odszedł z PiS – dop.red.).

Według szacunków radnego Napieraja, z poznańskich struktur Polski Razem odeszło lub niebawem zrobi to większość z prawie 30 osób.

– Nastroje rzeczywiście nie są najlepsze – potwierdza Dariusz Lipiński, lider Polski Razem w Wielkopolsce. Sam na razie czeka na poznanie szczegółów porozumienia prawicowych liderów.

Wiele jednak wskazuje na to, że działacze Polski Razem zasilą komitet prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego. Chodzi o listy do Rady Miasta, ale także do sejmiku wojewódzkiego. Poznański prezydent ma wystawić listę z różnymi samorządowcami. Ponoć szykuje także kilka niespodzianek, czyli transferów z Platformy Obywatelskiej.
Solidarna Polska, której szef Zbigniew Ziobro także zawarł porozumienie z prezesem Kaczyńskim, również jest w rozsypce. Jej wielkopolski lider Andrzej Dera nawet nie odbiera telefonów. To właśnie on ma mieć miejsce na wspólnych listach prawicy. Być może będzie jedyną znaną osoba z wielkopolskich struktur dwóch mniejszych partii, która trafi na wspólne listy.

– Też nie mam kontaktu z posłem Derą. Struktury partii wyglądają beznadziejnie – mówi poznański poseł Tomasz Górski, który niedawno odszedł z Solidarnej Polski i chce trafić do PO.

Zdaniem Górskiego, porozumienie prawicowych liderów nie jest na korzyść małych partii. Choćby dlatego, że ich kandydaci mają dostać na wspólnych listach mało tzw. biorących miejsc. Górski, podobnie jak inni politycy, przewiduje, że projekt zjednoczonej prawicy skończy się wchłonięciem małych ugrupowań przez PiS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski