Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Luboń: Mieszkańcy nie chcą ośrodka Markot przy ul. Zielonej

Joanna Labuda
Kilka miesięcy temu do Urzędu Miasta w Luboniu zgłosili się przedstawiciele Markotu - organizacji wspierającej osoby uzależnione, ubogie i bezdomne. Stowarzyszenie chciało otworzyć swój ośrodek w opuszczonym budynku przy ulicy Zielonej.

Początkowo miały w nim zamieszkać samotne matki. Potem narodził się pomysł, aby dołączyły do nich osoby, które próbują wyjść z bezdomności. To wywołało największe wątpliwości mieszkańców, którzy zadecydowali, że taka placówka w ich mieście nie powstanie.

- Rada Miasta powołała w tej sprawie dwie komisje: komunalną i sfery społecznej. Początkowo pomysł otwarcia ośrodka został zaakceptowany, jednak ostateczną decyzję mieli podjąć mieszkańcy - mówi Rafał Marek z Urzędu Miasta w Luboniu.
Podczas konsultacji społecznych, ludzie stwierdzili, że nie chcą mieć za sąsiadów bezdomnych i oczekują od władz stanowczych kroków.

- Markot nas nie przekonał. Nie potrafili powiedzieć, kto dokładnie zamieszka w ośrodku i ile takich osób będzie - mówi Paweł Andrzejczak, mieszkaniec Lubonia.

- Najbardziej obawiamy się, że nikt nas nie uchroni przed klientami, którzy wyjdą z Markotu, lub których w ogóle nie przyjmą. U nas nie ma wielu bezdomnych. Otwarcie takiej placówki, to import bezdomności do miasta - dodaje Paweł Andrzejczak.

Mieszkańcy Lubonia chcą żyć w spokojnej okolicy, dlatego władze miasta opowiedziały się po ich stronie.

Miasto dąży do szybszej likwidacji budynku, który chciało wynająć stowarzyszenie. Ze względu na zadłużenie nieruchomości, już w 2013 roku wydano decyzję o nakazie rozbiórki budynku. Likwidator, czyli właściciel firmy Intersmak, do której należy obiekt, do tej pory nie wykonał jednak decyzji Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego.

Choć budynek nie jest własnością miasta, to urząd organizował liczne akcje sprzątania okolicznego terenu.

Również dla mieszkańców Lubonia budynek jest problemem. Ze względu na to, że jest to duży opuszczony obiekt, urządzane są w nim libacje alkoholowe i imprezy, przez co często dochodzi do interwencji policji oraz straży miejskiej.

- Przedstawiciele Markotu twierdzą, że mają zgodę od likwidatora i mogą wprowadzić się do budynku - informuje Rafał Marek, zastępca burmistrza Lubonia i twierdzi, że byłoby to niezgodne z prawem. Jeśli organizacja zdecydowałaby się na zajęcie obiektu - wcześniej musiałaby wnioskować o cofniecie decyzji o rozbiórce.

Przedstawiciele Markotu twierdzą, że na razie nie podejmą takich kroków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski