Mogą oni teraz oczekiwać, że pomoc będzie im udzielana prawie "od ręki" prawie u każdego specjalisty. Ale nadal na razie niewiele osób o tym wie i z tego przywileju korzysta.
- W szczególności chodzi o świadczenia ambulatoryjnej opieki specjalistycznej i leczenia szpitalnego. Tutaj pomoc powinna być udzielone takim osobom już w dniu zgłoszenia - mówi Magdalena Rozumek-Wenc z wielkopolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.
Czytaj też:
110 tysięcy złotych za kalectwo 10-latka
Oznacza to, że krwiodawcy powinno być leczeni poza kolejnością wynikającą z prowadzonej listy oczekujących. W skrócie, osoba z legitymacją "Zasłużony honorowy krwiodawca", kiedy pojawi się w rejestracji szpitala lub przychodni może liczyć na natychmiastową reakcję personelu medycznego. Jak wyjaśnia Magdalena Rozumek-Wenc, a jeśli nie będzie to możliwe, powinny zostać zrealizowane w innym terminie, nadal jednak z pominięciem listy oczekujących.
Sprawdziliśmy to. Zadzwoniliśmy do dziesięciu wielkopolskich placówek podając się za pacjenta, który jest zasłużonym honorowym krwiodawcą.
Rzeczywiście, w większości przypadków pracownicy szpitali informowali nas o możliwości zdecydowanie szybszego leczenia. Czasami personel medyczny potrzebował kilku minut, żeby dowiedzieć się, czy takie przepisy w ogóle obowiązują, jednak ostatecznie potwierdzał przywileje krwiodawców. Mimo że terminy nie są tak krótkie jak wynikałoby ze zmian zarządzonych przez NFZ, i tak krwiodawcy czekają krótko.
Tylko w Samodzielnym Publicznym Zespole Opieki Zdrowotnej w Gostyniu, podczas rozmowy, usłyszeliśmy, że nie ma możliwości leczenia poza kolejnością, nawet dla zasłużonych krwiodawców.
Dzwoniąc do Ortopedycznego-Rehabilitacyjnego Szpitala Klinicznego przy ul. 28 czerwca 1956 roku, usłyszeliśmy, że pacjent z przywilejami trafi na oddział ortopedyczny w momencie, kiedy tylko w szpitalu będzie wolne łóżku. Co oznacza, że poczeka maksymalnie kilka dni.
Szpital Specjalistyczny w Pile proponuje "zasłużonym honorowym krwiodawcom" badanie tomografem komputerowy w terminie nie dłuższym niż dwa tygodnie. "Normalny" pacjent w placówce musiałby poczekać do października tego roku.
W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kaliszu, pracownica oddział okulistycznego na pytanie, kiedy możliwa jest operacja zaćmy, odpowiada, że "miesiąc, może dwa". Dodaje też, że czas oczekiwania dla nieuprzywilejowanych to około dziesięć miesięcy.
Honorowy krwiodawca, który chciałby otrzymać pomoc w rehabilitacji kręgosłupa w Szpitalu Powiatowy w Jarocinie, zostanie przyjęty już w poniedziałek. Pozostali otrzymają pomoc w lipcu... 2015 roku.
O przywilejach mówi Stanisław Woźniak, prezes klubu HDK PCK "Murowana Goślina", który dawcą jest od 1975 r. i w sumie oddał jej już ponad 70 litrów, a za swoje zasługi został odznaczony m.in. "Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski".
- To, że przysługują nam takie przywileje nie oznacza, że ich nadużywamy. Tylko w przypadku, kiedy ktoś z nas naprawdę potrzebuje pomocy informujemy rejestrację w szpitalu czy przychodni, że posiadamy legitymację i prosi o możliwość szybszej pomocy.
Jak przyznaje, krwiodawcy starają się robić do dyskretnie, bo zdarza się, że wywołuje to nerwy wśród pozostałych pacjentów. Stanisław Woźniak korzysta z tego przywileju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?