Urodzony w 1939 r. w Los Angeles, O’Neill uznawany jest za ojca tamtejszej filmowej awangardy i pioniera w dziedzinie efektów optycznych. Największą popularność zdobył jako twórca filmów krótkometrażowych.
Podczas spotkania z widzami, reżyser mówił, że nie uważa się za animatora sensu stricte. Jego twórczość często wykorzystuje przypadkowe materiały, tzw. found footage, niewykorzystane bądź zaczerpnięte z filmów innego rodzaju. Szczególnie dużo found footage znalazło się w trwającym niespełna 40 minut „Problemie z obrazem” (1996), nad którym O’Neill pracował prawie dwie dekady.
Zerwanie z tradycyjną narracją, zestawienie niepasujących elementów, brak tematycznej dominanty – oto cechy, które charakteryzują realizacje Amerykanina. Po weekendowych seansach w Muzie można jednak wyodrębnić elementy, które przewijają się u O’Neilla regularnie.
Punktem wyjścia dla wielu jego filmów są ujęcia zjawisk naturalnych. W „Granicach poziomych” (2008) są to kadry przedstawiające morze w czasie przypływu, w „Pierwszych planach” (1979) – pustynny głaz. O’Neill, nakłada na te obrazy kolejne kadry, bardzo często ukazujące dynamicznie poruszające się sylwetki ludzi, które kontrastują ze statyczną przyrodą.
Zestawienie to tworzy u widza poczucie dysonansu i dysharmonii. Człowiek w świecie amerykańskiego reżysera zdaje się kalać świat natury, być w niej intruzem, a przynajmniej nieproszonym gościem.
W niedzielę popołudniu zobaczyć można było „Wodę i moc”, czyli najdłuższe dzieło w dorobku bohatera retrospektywy. Jego tematem jest płynność władzy politycznej, którą reprezentuje woda w różnych stanach skupienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?