I nie mam cienia wątpliwości - to właśnie wandale powinni go ponosić, a jeszcze lepiej byłoby, gdyby szkody naprawiali własnoręcznie. Pive złapany przez policję dobrowolnie poddał się karze, tyle że to, co miało mieć charakter wychowawczy okazało się karą finansową. Pive wynajął bowiem firmę do likwidacji wyrządzonych przez siebie szkód. Było mu wolno - nie przeczę. Jednak trudno tego nie uznać za cwaniaczenie, nawet jeśli na jej usługi zarabia osobiście - co też takie pewne nie jest. Dobre jednak i to. A nuż droga przez portfel do głowy okaże się skuteczna.
Cieszę się szczerze, że policja sprawy nie lekceważy. Wierzę, że skoro złapała dwóch, złapie i trzeciego, a jeśli zajdzie potrzeba kolejnych. I nie unikną kary, niezależnie od tego czy poddadzą się jej dobrowolnie, czy nie.
Na ogół zasada "zero tolerancji" wydaje mi się przejawem niepotrzebnej bezwzględności. W większości przypadków uważam, że ponad przepisem powinno stać zrozumienie. Ale nie dotyczy to wandali pokroju Marka S., Jakuba D. i kolejnego, którego tożsamość, mam nadzieję, policja pozna wkrótce. W ich przypadku mówię: mniej niż zero tolerancji. Dlaczego? Bo to, co robią jest bezdennie głupie. To poważny powód, żeby ich karać. Może od tego zmądrzeją.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
