Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czystość wody w Strzeszynku: Ekolog alarmuje, inspektorat uspokaja

Katarzyna Dobroń
Kąpielisko nad Jeziorem Strzeszyńskim nie jest na razie zagrożone i poznaniacy chętnie tam jeżdżą
Kąpielisko nad Jeziorem Strzeszyńskim nie jest na razie zagrożone i poznaniacy chętnie tam jeżdżą Waldemar Wylegalski
Kolejny raport dotyczący Jeziora Strzeszyńskiego jest alarmujący. Ekolog zapowiada "zupę sinicową". Czy rzeczywiście jest czego się obawiać?

Coraz mniejsza przejrzystość wody oraz obecność fosforanów pochodzących ze ścieków sanitarnych - to główne problemy Jeziora Strzeszyńskiego. Tak wynika z raportu przygotowanego na koniec czerwca przez Jerzego Juszczyńskiego z Polskiego Klubu Ekologów.

- To skandal, żeby dopuścić do utracenia ostatniego czystego jeziora w Poznaniu - mówi Jerzy Juszczyński. - Fosforany są pożywką dla glonów, które namnażają się i odcinają dostęp światła dla roślin na dnie jeziora - wyjaśnia.

Do krytycznej sytuacji doszło w czerwcu 2011 roku, kiedy na powierzchni jeziora zakwitły sinice. Zdaniem ekologa winna jest rozbudowa Suchego Lasu, która była nieadekwatna do możliwości kanalizacyjnych gminy.

- Po silnych opadach w 2011 roku przeprowadzono kontrolę Rowu Złotnickiego, głównego dopływu Jeziora Strzeszyńskiego. Nie stwierdzono nieprawidłowości, ale potwierdzono obecność ścieków bytowych, które wypływały z przepełnionego kolektora Podolańskiego - wyjaśnia Maria Pułyk z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. - Do końca 2015 roku ma powstać kolektor sucholesko-umultowski, który powinien rozwiązać problem.

Od dwóch lat prowadzona jest też doraźna rekultywacja jeziora.

- Rekultywacja powinna być prowadzona po odcięciu dopływu ścieków bytowych, ale w tym przypadku chodzi o niepogorszenie sytuacji jeziora do czasu zakończenia inwestycji - mówi Maria Pułyk. - Mamy nadzieję, że nie będzie ulewnych deszczy. Gdyby było tak tragicznie, to sanepid nie dopuściłby do otwarcia tu kąpieliska.

Nie przekonuje to Jerzego Juszczyńskiego, który regularnie robi pomiary stanu wód Jeziora Strzeszyńskiego. - Od lutego zrobiłem 13 pomiarów i tylko dwa razy nie było w nich przekroczonego limitu fosforanów - zapewnia.

Na początku roku wójt gminy Suchy Las, Grzegorz Wojtera został ukarany mandatem za ścieki spływające do Jeziora Strzeszyńskiego. Wójt nie przyjął mandatu, a na początku maja sąd okręgowy umorzył postępowanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski