Pieniądze na budowę poznańskiego centrum handlowego pochodzą z rządowego programu mającego wspierać strategiczne projekty służące polskiej gospodarce. Czy zalicza się do nich budowa galerii handlowej. Eksperci: - To absurd.
Centrum handlowe powstaje z preferencyjnego rządowego kredytu. Miał służyć energetyce
Chodzi o centrum handlowe Posnania (wcześniej Łacina), które w środę świętowało wmurowanie kamienia węgielnego. Preferencyjny kredyt na budowę obiektu przyznał należący do Skarbu Państwa Bank Gospodarstwa Krajowego.
Czytaj też:
Centrum handlowe Posnania: Gdyby ludzie nie chcieli galerii, to by ich nie było - mówi inwestor
Pieniądze pochodzą z programu "Inwestycje Polskie". Według rządowych założeń program ma działać w sektorze energetycznym, transporcie, infrastrukturze samorządowej, przemysłowej i telekomunikacyjnej.
"Inwestycje Polskie" znane są też z taśm ,,Wprostu" (nagrania rozmów polityków), o którym minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz miał powiedzieć "ch.., dupa i kamieni kupa".
Okazuje się, że także i centrum handlowe, które zaczęto budować w Poznaniu, spełnia wymogi programu.
Do tej pory jego beneficjentami były między innymi: Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Olsztynie (budowa elekrociepłowni), grupa Azoty i Lotos (studium wykonalności kompleksu petrochemicznego) czy też Lotos Petrobaltic (zagospodarowania złoża ropy na Morzu Bałtyckim).
Prezes BGK na uroczystości wmurowania kamienia węgielnego tłumaczył, że bank zdecydował się na udzielenie kredytu ze względu na wartości miastotwórcze projektu. - Centrum zrewitalizuje tę część miasta. Poprawi jej wygląd - mówił Dariusz Kacprzyk, prezes BGK.
W podobnym tonie wypowiadał się Jerzy Stępień, wiceprezydent Poznania. On również widzi same plusy.
- To nieporozumienie. Budowa centrum handlowego nie jest rewitalizacją, a raczej antyrewitalizacją - oburza się Mariusz Wiśniewski, szef komisji rewitalizacji Rady Miasta, która od początku swojego istnienia walczy o poprawę funkcjonowania śródmieścia.
Prezes banku tłumaczy, że inwestycja jest rewitalizacją miasta. Specjaliści pukają się w czoła
Zdaniem radnego mówienie o rewitalizacji w przypadku budowy Posnanii to dorabianie ideologii do tego przedsięwzięcia.
- Projekty miastotwórcze to budowa MTP, powstanie uniwersytetu, budowa trasy PST, ale nie kolejna galeria handlowa - mówi i tłumaczy, że o rewitalizacji można mówić wówczas, gdy na inwestycji korzystają wszyscy mieszkańcy, a nie tylko jedna czy dwie branże w biznesie. Jego zdaniem centrum na pewno na tej inwestycji nie zyska.
Sprawę komentuje również poseł Tadeusz Dziuba. Wyjaśnia, że program "Inwestycje Polskie" miał działać głównie w sektorze przesyłu energii.
- Nasze linie są w tak złym stanie, że za 10 lat możemy mieć problem z elektrycznością w Polsce, a tutaj przekazuje się nadwyżki wypracowane przez państwowe firmy na budowę prywatnych sklepów - podsumowuje poseł Tadeusz Dziuba, który wcześniej był szefem Naczelnej Izby Kontroli w Poznaniu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
