Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarządzenie rodem z PRL. NIK o aquaparkach i halach

Agnieszka Świderska
Urzędnicy topią miliony w halach sportowych i aquaparkach
Urzędnicy topią miliony w halach sportowych i aquaparkach Janusz WóJtowicz / zdjęcie ilustracyjne
Aquaparki i nowoczesne hale widowiskowo-sportowe to nie "orliki". Nie muszą być w każdej gminie. Tak podsumować można wyniki kontroli NIK dotyczącej wykorzystania obiektów sportowo-rekreacyjnych w Wielkopolsce. Dla Lubonia kontrola NIK skończyła się w prokuraturze.

Tylko przez dwa lata gminy wydały na ich budowę prawie 250 mln zł. Nie zawsze z głową.

- Decydowano pospiesznie aby móc skorzystać z możliwości dofinansowania - mówi Andrzej Aleksandrowicz, dyrektor Delegatury NIK w Poznaniu. - Brak analiz ekonomicznych, nierealne koncepcje funkcjonalno-użytkowe, przewymiarowanie obiektów oraz niewłaściwe zarządzanie spowodowało, że koszty utrzymania często przekraczały przewidywane wcześniej kwoty.

Dla Lubonia kontrola NIK skończyła się w prokuraturze. Chodziło o nieprawidłowości przy umowie na wynajem części hali i rozliczeniach z dzierżawcą, na których gmina miała być stratna. To, czy faktycznie straciła, ustala Prokuratura Rejonowa Poznań Wilda.

- Postępowanie jest dość mocno zaawansowane i jeszcze w tym miesiącu chcemy je zakończyć - mówi prokurator Paweł Barańczak, szef wildeckiej prokuratury.

Scenariusz, w którym postępowanie kończy się zarzutami przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez dyrektora Lubońskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji jest dziś równie możliwy co decyzja o umorzeniu postępowania z powodu braku przestępstwa.

Niezależnie od działań prokuratury gmina wyciągnęła swoje wnioski z kontroli NIK: LOSiR z zakładu budżetowego, przekształcono w spółkę, której 100-procentowym udziałowcem jest miasto.

- Moim zamiarem było usprawnienie sposobu zarządzania, stworzenie nowych możliwości i jednocześnie zwiększenie nadzoru - mówi Dariusz Szmyt, burmistrz Lubonia.

Zarządzania obiektami sportowymi przez zakłady budżetowe, które nie muszą liczyć się z pieniędzmi zamiast spółek, które są z nich rozliczane - był to jeden z głównych zarzutów NIK-u pod adresem samorządów. Tylko straty na dziewięciu obiektach - tyle było kontrolowanych, wyniosły w 2012 roku 5,6 mln złotych.

Mimo to ocena NIK była jednak pozytywna, a na tle obiektów zarządzanych nieudolnie, bo przez urzędników, wyróżniała się hala w Rakoniewicach i aquapark w Pile. Pomysł na sukces?

- Trzymanie w ryzach kosztów, pomysł na obiekt, czyli oferta, nowości, promocje i imprezy oraz przychylny właściciel, czyli gmina, który te pomysły akceptuje - mówi Krzysztof Kijak, prezes spółki Centrum Rekreacji Wodnej Aqua-Pil.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski