Zamiast dużego, ważącego nawet kilkaset kilogramów mikroskopu, poznańscy lekarze wykorzystali kamerę rozmiaru małego jabłka. Dzięki temu urządzeniu zabieg jest bardziej precyzyjny. I być może już niedługo stanie się w Poznaniu standardem.
Zobacz też: Operacja kratani w Poznaniu zakończona sukcesem [ZDJĘCIA Z OPERACJI]
- Do tej pory, korzystaliśmy z wielkich mikroskopów, które pokazują nam wyłącznie jeden, konkretny punkt w obrazie dwuwymiarowym - mówi prof. Małgorzata Wierzbicka, zastępca ordynatora Kliniki Otolaryngologii w Szpitalu Klinicznym im. H. Święcickiego. - Teraz przetestowaliśmy kamerę imitującą oko pszczoły, czyli podzieloną na setki tysięcy oczek. Dzięki niej i specjalnym okularom mogliśmy na monitorze oglądać głęboki, panoramiczny, trójwymiarowy obraz w rozdzielczości HD. O ile przy zastosowaniu mikroskopu podczas operacji usunięcia nowotworu sądziliśmy, że usunęliśmy już całego guza, o tyle kamera pokazała, że maleńka część tkanki jeszcze została.
Operacja w technologii 3D jest więc bardziej precyzyjna, skuteczna i trwa krócej. Poznańscy lekarze przekonali się o tym, wykonując tą techniką sześć zabiegów z różnych obszarów laryngologii - endoskopię zatok przynosowych, usunięcie guza ślinianki przyusznej z wypreparowaniem nerwu twarzowego oraz operację przewlekłego zapalenia ucha środkowego.
Sprzęt amerykańskiego producenta klinika dostała na trzy dni testów. Teraz trwają negocjacje w sprawie zakupu aparatury 3D albo początkowo - jej wypożyczenia. W podstawowej wersji kosztuje ona ok. 500 tys. zł. W rozszerzonej - ok. 800 tys. zł. Producent zabiega też o to, by w poznańskim szpitalu powstało centrum referencyjne operacji w technologii 3D dla pacjentów z całego kraju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?