Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkopolska: Rekordowe ceny paliw pustoszą portfele kierowców

Paulina Jęczmionka, Mateusz Szymandera
Średnie ceny paliw w Wielkopolsce w minionym tygodniu
Średnie ceny paliw w Wielkopolsce w minionym tygodniu DKJ
10 gr więcej za litr oleju napędowego, 17 gr za benzynę - to najbardziej gwałtowny wzrost cen w tym roku. Tymczasem, analitycy rynku nie wykluczają, że szczyt wakacyjnych cen paliw jeszcze przed nami.

5,49 zł za litr 95-oktanowej benzyny i 5,37 zł za olej napędowy - tyle średnio trzeba było w minionym tygodniu zapłacić za paliwo. Od połowy czerwca ceny benzyny poszybowały w górę średnio o ok. 17 gr. W efekcie, są najwyższe od początku roku. Dobra informacja jest taka, że przez najbliższych kilka tygodni nie powinny rosnąć. Zła - nie będą też za bardzo spadać, a w sierpniu znów mogą poszybować w górę.

Czytaj też: Jakub Bogucki: Paliwo może być droższe przez pomysł senatorów

Wielkopolska, choć także odczuła podwyżki, na tle kraju wypada całkiem dobrze. O ile bowiem cena benzyny w ostatnich tygodniach wzrosła w województwie opolskim średnio o 22 gr, a w podlaskim o 21 gr, o tyle u nas podwyżka wyniosła średnio 16 gr za litr (dane firmy analitycznej BM Reflex). W ubiegłym tygodniu litr 95-oktanowej benzyny kosztował więc 5,44 zł (0 5 gr mniej niż średnia krajowa), a oleju napędowego - 5,34 zł (dane serwisu e-petrol). Są jednak i takie miejsca, gdzie ceny znacznie przekraczają średnią. 5,56 zł to jedna z najwyższych cen, jakie trzeba zapłacić za litr benzyny w Poznaniu. 4 gr mniej - na tej samej stacji - kosztuje diesel.

- Gwałtowne podwyżki cen są związane przede wszystkim z konfliktem w Iraku, który jest jednym z największych producentów ropy na świecie - tłumaczy Urszula Cieślak z BM Reflex. - Przez ryzyko destabilizacji nie tylko w tym kraju, ale w ogóle na Bliskim Wschodzie, skąd pochodzą dwie trzecie ropy, jej ceny poszybowały w górę i wyniosły nawet 115 dolarów za baryłkę. To z kolei przełożyło się na wzrost cen hurtowych i dalej - cen na stacjach.

Dodatkowym czynnikiem było też niedawne osłabienie kursu złotego wobec dolara, który jest główną walutą w rozliczeniach paliwowych. Polskie rafinerie muszą więc na zakup ropy wydać więcej. Niektórzy analitycy dodają jeszcze jeden powód podwyżek - wakacje.

- Wbrew obiegowym opiniom, nie chodzi o podnoszenie marż przez stacje. One i tak są na dość niskie - mówi Grzegorz Maziak, kierownik zespołu analiz i redakcji e-petrol. - Wakacje mają wpływ na ceny paliw w skali globalnej. W Stanach Zjednoczonych zawsze zakłada się wtedy wzrost popytu, a więc i zapotrzebowania na surowiec. Tymczasem, sytuacja w Iraku spowodowała zagrożenie, że dostaw zabraknie.

Maziak tłumaczy, że choć wiele wskazywało, iż tego lata ceny na stacjach będą niskie, to mimo wzrostu, są podobne do tych sprzed roku. O ile bowiem teraz za benzynę 95 musimy zapłacić ok. 5,49 zł, to na koniec czerwca 2013 r. średnia wyniosła 5,44 zł. Różnica w dieslu wynosi 4 gr. I rzeczywiście, wielu kierowców - póki co - specjalnie nie narzeka.
- Na razie mój portfel za bardzo na podwyżkach nie ucierpiał, więc podczas jazdy nie rozglądam się usilnie za najtańszą stacją - mówi Paweł Adamski (nazwisko zmienione), tankujący na jednej z poznańskich stacji. - Gdyby ceny sięgnęły siedmiu złotych, o których mówi się na jednym z nagrań w tzw. aferze taśmowej, to pewnie zacząłbym się poważnie niepokoić - dodaje żartem.

Analitycy uspokajają, że do takiej sytuacji nie dojdzie. W najbliższych tygodniach sytuacja na rynku powinna się ustabilizować. Według Urszuli Cieślak z BM Reflex, na niektórych stacjach - w zależności od operatora - w przyszłym tygodniu mogą pojawić się nawet nieznaczne obniżki cen.

- Wciąż jednak rynek zależy od sytuacji w Iraku - przestrzega Grzegorz Maziak z e-petrol. - Jeśli tam konflikt się rozszerzy, znów odczujemy to po portfelach. A według naszej długoterminowej prognozy, szczyt wakacyjnych cen może nadejść w sierpniu. Za litr benzyny być może przyjdzie nam zapłacić nawet ponad 5,50 zł.

Niebawem za kieszenie będą musieli jednak złapać się kierowcy tankujący autogaz. Jego ceny ostatnio spadały i według analityków, w najbliższych dwóch tygodniach mogą pójść w górę nawet o kilkanaście groszy za litr.

Ile musisz zapłacić za paliwo, jadąc na wakacje?
Obliczyliśmy, ile średnio Wielkopolanin musi zapłacić za paliwo, jadąc do wybranych miejscowości w kraju. Założyliśmy, że samochód w trasie spali średnio 7 litrów paliwa na 100 kilometrów.

  • 126,80 zł
    Tyle zapłacisz za około 23,3 litry 95-oktanowej benzyny, jadąc z Poznania do Gdańska najkrótszą drogą (ok. 333 km) przez Toruń. Gdybyś - przy tym samym spalaniu - tankował olej napędowy, zapłaciłbyś ok. 124,40 zł.
  • 168,60 zł
    Tyle kosztowałyby 442 km (drogą krajową nr 15) przejechane z Poznania do Giżycka na Mazurach samochodem na benzynę. Gdyby chodziło o diesela, tankowałbyś za ok. 165,50 zł.
  • 203,50 zł
    To koszt podróży ze stolicy Wielkopolski do Suwałk. Samochód spaliłby na tej trasie średnio ok. 37,4 litra benzyny. Gdyby palił tyle samo oleju napędowego, koszt nie przekroczyłby 200 zł.
  • 206,70 zł
    Tyle przyszłoby ci zapłacić za pokonanie najkrótszej trasy (542 km) do Zakopanego, tankując samochód 95-oktanową benzyną. Ta droga wiąże się jednak z przejazdem autostradą A4, za którą trzeba zapłacić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski