18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszanki ziołowe też poza prawem

Mateusz Pilarczyk
Dopalaczomaty ustawione w Lublinie skonfiskowały w weekend policja i sanepid
Dopalaczomaty ustawione w Lublinie skonfiskowały w weekend policja i sanepid fot. czeski kredens.pl
Mieszanki ziołowe- tak sprzedawcy z Czeskiego Kredensu nazywają substancje, które mają imitować działanie marihuany. Tym samym, jak twierdzą, nazwa dopalacze stała się już nieaktualna.

W ubiegłym tygodniu prowokacja "Głosu Wielkopolskiego" pokazała, że bez problemu można kupić za pośrednictwem internetu gram TaYfuna. Czy wprowadzana w trybie pilnym ustawa antydopalaczowa chroni polski rynek przed "mieszankami ziołowymi"? - Nie ma znaczenia, jak będzie nazwa takiego środka. Na tym polega ustawa antydopalaczowa - wyjaśnia Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, posłanka PO.

- Bardzo długo specjaliści myśleli, jak zabrać się za dopalacze. W ustawie wprowadzono więc definicję środka zastępczego, którym jest każda substancja wprowadzana na rynek, nie ważne, czy pod etykietą mieszanki ziołowej, czy bombki choinkowej - dodaje posłanka.

Przedstawicielka PO zapowiada, że na początku nowego roku zwróci się do Biura Analiz Sejmowych, aby sprawdzić działalność Czeskiego Kredensu.

- Jeśli okaże się, że międzynarodowe umowy o wolnym handlu wykorzystywane są do sprzedaży nielegalnych w Polsce produktów, to sądzę, że w krótkim czasie znajdziemy rozwiązanie prawne - zapowiada Kozłowska-Rajewicz.

O sprawie wie również inna wielkopolska posłanka. Krystyna Łybacka z SLD 6 stycznia przedstawi informację o działalności Czeskiego Kredensu na posiedzeniu klubu SLD.

Tymczasem przedstawiciele firmy w weekend próbowali ustawić tzw. dopalaczomaty w Lublinie. Urządzenia skonfiskowała jednak policja.

Poniżej artykułu publikujemy rozmowę z pomysłodawcą i właścicielem Czeskiego Kredensu, czyli firmy, która wprowadziła tzw. dopalaczomaty.

Zawsze można obejść zakazy. To jest zabawa w kotka i myszkę

Z pomysłodawcą i właścicielem kontrowersyjnej firmy Czeski Kredens, rozmawia Mateusz Pilarczyk

Skoro uważa Pan, że prowadzona przez Czeski Kredens działalność jest legalna, to dlaczego zastrzegacie sobie anonimowość i nie chcecie się ujawniać?
Jestem prywatnym przedsiębiorcą i prowadzę jeszcze kilka spółek oprócz Czeskiego Kredensu. Nie chcę ujawniać swoich personaliów, ponieważ obawiam się utrudniania mi działalności przez służby poprzez nasyłanie abstrakcyjnych kontroli. Służby są przewrażliwione między innymi przez naciski mediów. Czeski Kredens działa legalnie.

Co tak naprawdę sprzedajecie w dopalaczomatach?
Sprzedajemy mieszanki ziołowe imitujące działanie marihuany, gdyż marihuana jeszcze jest nielegalna w Polsce. Oficjalnie opowiadamy się za legalizacją. Marihuana jest naturalną rośliną wyrastająca z ziemi. Nazywanie jej miękkimi narkotykami jest krzywdzące. Moim zdaniem narkotykiem miękkim są papierosy, w których jest wiele substancji chemicznych, a sam liść tytoniu przecież nie jest uważany za narkotyk.

Czyli sprzedajecie po prostu dopalacze.
Nie. Jesteśmy absolutnie przeciwni dopalaczom. Ta nazwa nie jest zarejestrowana. To jest nazwa potoczna zagarnięta i używana w odniesieniu do środków służących do wciągania czy połknięcia, czemu jesteśmy absolutnie przeciwni. Proszę nie łączyć Czeskiego Kredensu z dopalaczami, bo to wkurza zarówno prezesa InPostu, jak i Krakowskiego Kredensu, a także rządzących.

Odżegnujecie się też od nazywania waszych produktów substancjami chemicznymi. Jednakże wszystko składa się z określonych substancji chemicznych. Ważne jest ich działanie. Za specyficzne właściwości marihuany odpowiada THC. Skoro działanie waszych mieszanek jest podobne do marihuany, to muszą one zawierać podobną w działaniu i budowie substancję jakkolwiek by jej nie nazwać.
Musi, ale niekoniecznie. Może tak być. Na ten temat nie będę się wypowiadał, bo nie jestem chemikiem. Dysponujemy certyfikatami, które potwierdzają, że substancje są legalne. Zarówno w Czechach, jak i w Polsce, a także na całym świecie. Podaję również do wiadomości, że każdy mózg człowieka produkuje THC w określonych sytuacjach - będzie konfiskata umysłów z tego powodu?

Ujawnicie te certyfikaty?
To są dane poufne. Tak samo jak umowy, porozumienia, upoważnienia i tak dalej. Jest to tajemnica przedsiębiorstwa. Są dostępne do wglądu wyłącznie po okazaniu nakazów sądowych.

Gdzie zaopatrujecie się w "mieszkanki ziołowe"?
Zaopatrujemy się u chemiko- zielników na terenie Czech.

Skoro uważacie, że sprzedawane przez Czeski Kredens mieszanki ziołowe są legalne, to po co ta cała otoczka. Sprzedaż TaYfuna jako dodatku do żetonu krupierskiego, zabawa z kapsułami spedycyjnymi i inne eufemizmy. Wasza działalność, to omijanie polskiego prawa. Marihuana jest nielegalna, a wy mówicie, że sprzedajecie substancje imitujące jej działanie.
Wszystko, co nie jest zakazane - jest dozwolone. Jest lege artis (zgodne ze sztuką - przyp. red). Niemożliwe jest, aby zmienić prawo o przesyłkach kurierskich. To będzie zabawa w kotka i myszkę. Tańszym rozwiązaniem jest legalizacja marihuany. Zawsze w jakiś sposób da się obejść zakazy. Nierealne jest, żeby zakazać w ten sposób sprzedaży prowadzonej przez Czeski Kredens. Chciałem i myślę, że udowodniłem, że wszystko można obejść. Po co więc marnować pieniądze podatników na głupoty i bzdury oraz eskalować w mediach problem, który według mnie został rozwiązany, a "Fun" oznacza zabawę i większość moich przekazów jest symboliczna i zawiera dwuznaczności. To nie jest karalne i gwarantuje to konstytucja.

Macie wyjścia awaryjne?
Oczywiście, że tak, ale nie sądzę, żebyśmy kiedykolwiek musieli ich użyć. Nie chcemy też mieć żadnych problemów z polskim rządem. Dlatego jawnie oświadczamy, że nie sprzedajemy i nie dystrybuujemy żadnych dopalaczy. Oficjalnie przyznajemy, że rząd premiera Tuska wygrał bezapelacyjne walkę z dopalaczami niezależnie od tego, jakie poniesione zostały w związku z tym koszty. A są one na pewno duże.

A co z dopalaczomaty.com? Przecież adres jest związany z dopalaczami i prowadzi na stronę Czeskiego Kredensu.
Oczywiście, że może się kojarzyć, ale adres to tylko adres. Jak wystuka się na przykład dopalacze.pl, to trafia się na jeszcze zupełnie coś innego.

Przecież ten adres zawiera w nazwie słowo, którego tak unikacie.
Równie dobrze mógłbym to nazwać policjomaty. Czy to oznaczałoby, że sprzedaję policję w automatach…?

Dopalacze kojarzą się i od tego nie uciekniecie.
To jest właśnie marketing, który bazuje na skojarzeniach. Ze strony naszej agencji marketingowej było to na pewno działanie celowe. Gdybyśmy wystartowali tylko pod nazwą Czeski Kredens i nazwali nasze automaty Czeski Kredens, to nikt by na nasz serwis nie zwrócił uwagi.

Jak idzie interes?
Historia nas nauczyła, że jeden człowiek zrobił błąd. Niepotrzebnie zaczął grać na nosie władzy i publicznie obnosił się z zarobkami, wywołując zazdrość. A zazdrość w tym kraju rodzi wrogów.

Kto był taką osobą?
Moim zdaniem - jako pomysłodawcy Czeskiego Kredensu - był to Dawid Bratko. To od niego zaczęła się wojna z dopalaczami. Jest młody, a młodzi menadżerowie tak mają, że chcą się chwalić swoimi sukcesami. Jeszcze się nauczy.

W Lublinie w weekend próbowaliście ustawić dopalaczomat. Nie udało się jednak. Policja i sanepid zarekwirowały sprzęt i kapsuły spedycyjne. Potem ujawniliście, że był w nich majeranek kupiony w pobliskim sklepie. Akcja pokazuje, że trudno będzie wam rozwinąć sieć.
Nie próbowaliśmy - tylko postawiliśmy trzy. Akcja policji i sanepidu nic nie pokazuje. Sieć rozwijamy błyskawicznie. Sprawa nie zakończy się na pewno w polskim sądzie. Myślę, że będziemy kierować sprawę do Strasburga, ponieważ nie pokazano nam nakazu ani żadnej podstawy prawnej dotyczącej zarekwirowania czeskiego mienia. Opublikowaliśmy przebieg zajścia w internecie - pozostawiam pod ocenę naszym widzom. Ustawa, prawo pocztowe i rozporządzenie ministra mówi wyraźnie, w jakich przypadkach można sprawdzać przesyłki pocztowe. My zawsze publikowaliśmy informacje o mieszankach. Więc gdyby ktoś czytał tekst ze zrozumieniem, to nie ma prawa być nawet nieuzasadnionych podejrzeń, bo na podstawie podejrzeń (nieuzasadnionych) wtargnięto do lokalu.

Czyli w polskich miastach i tak będą się pojawiać automaty z TaYfunem?
Jeszcze w tym miesiącu w Lublinie stanie kolejny automat. Mamy zamówienia z całej Polski. Myślę, że będziemy największą tego typu siecią nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Naszym autorskim systemem sprzedaży zainteresowane są wszystkie kraje borykające się z problemem dopalaczy i legalizacją marihuany.

W oświadczeniu piszecie, że jesteście za legalizacją marihuany w Polsce. Dlaczego wybraliście drogę biznesową, na której zarabiacie? Inne osoby chcące legalizacji konopi indyjskich organizują marsze lub chcą małymi krokami zmieniać prawo.
Małymi krokami można iść na autobus albo urządzić marsz. Chcemy tą całą akcją spowodować dyskusję na temat legalizacji marihuany. Przecież mało kto mówi o tym, że tytoń zabija. Tak samo jest z alkoholem. Przecież w Polsce jest wielu alkoholików, a nikt nie myśli o delegalizacji wódki. Jeżeli ktoś chce sobie zapalić jointa przy kominku, bo ma na to ochotę, to ja uważam, że ma do tego prawo. "Wolnoć Tomku w swoim domku". Ja zamiast papierosa wole wypalić jointa albo cygaro. Nie tykam wódki od wielu lat. Wolę sobie zapalić.

Firma zarejestrowana jest w Czechach, a siedzibę ma w Pradze. Można Was tam znaleźć?
Można do nas pisać, ale znaleźć nie. Osobiście mieszkam w Polsce. Firmy prowadzę w Czechach, w Polsce i w Niemczech. Dopalacze to nie moja branża. Teraz przebywam w Polsce, gdzie zresztą jestem zameldowany i monitoruję przebieg wydarzeń.

Co zrobicie, jeśli marihuana zostanie zalegalizowana?
Podziękujemy sobie za sukces, ale nie zrobimy tego bez naszych użytkowników. Zmienimy tylko zawartość kapsuł, a sieć Czeski Kredens zostanie.

Zna Pan osoby związane wcześniej z siecią dopalacze.com?
Nie. Nie znam nikogo z branży dopalaczowej. Nigdy w życiu nie zajmowałem się wcześniej branżą dopalaczy i nigdy nie będę się nią zajmował.

Rozmawiał Mateusz Pilarczyk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski