Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Grobelny tworzy komitet do sejmiku. Propozycję dostał... Jarosław Pucek

Łukasz Cieśla
Ryszard Grobelny myśli o  własnym komitecie do sejmiku
Ryszard Grobelny myśli o własnym komitecie do sejmiku archiwum
Prezydent Poznania Ryszard Grobelny tworzy własny, konkurencyjny wobec PO, komitet do Sejmiku - ustalił "Głos Wielkopolski". Osoby z otoczenia Grobelnego mówią, że start komitetu jest bardzo prawdopodobny. A politycy poznańskiej PO, której Grobelny w przeszłości miał zostać członkiem, pod nazwiskiem potwierdzają, że słyszeli o tej inicjatywie. Przyznają, że komitet prezydenta odebrałby głosy PO. Co ciekawe, propozycję startu z listy Grobelnego dostał m.in. Jarosław Pucek. Szef ZKZL jest podwładnym prezydenta, ale także członkiem PO.

Podobna inicjatywa - prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza - powiodła się przed czterema laty. Kandydaci Dutkiewicza dostali się do Sejmiku dolnośląskiego. Grobelny chciałby powtórzyć tamten sukces. Jego komitet do Sejmiku częściowo opierałby się na działaczach Polski Razem Jarosława Gowina. Oczywiście wystawiłby także komitet do Rady Miasta, a sam walczyłby o kolejną prezydenturę Poznania.

Zobacz też: Kto będzie kandydatem Platformy na prezydenta Poznania?

- W Polsce Razem panuje pogląd, że w wyborach samorządowych powinniśmy wchodzić w porozumienia z lokalnymi liderami. Takimi jak na przykład Ryszard Grobelny - mówi Dariusz Lipiński z Polski Razem, w przeszłości poseł PO.

M.in. nazwisko Lipińskiego pada w kontekście wyborów do Sejmiku. Miałby być jednym z kandydatów komitetu Grobelnego. Na listach mieliby znaleźć się także znani samorządowcy z Wielkopolski. Komitet podczas kampanii akcentowałby konieczność odpartyjnienia samorządów, odwołując się do niechęci wyborców do "partyjniactwa".

Pewne jest to, że komitet nie będzie miał szyldu żadnej partii. Również dlatego, że Polska Razem, której działacze już od dłuższego czasu współpracują z Ryszardem Grobelnym w poznańskiej Radzie Miasta, w ostatnich wyborach do PE była pod progiem.

Sprawdź też: Polityczne targi PO z Grobelnym na temat... jego niekandydowania

Norbert Napieraj, poznański radny z tzw. klubu prezydenckiego i działacz Polski Razem: - Powstanie takiego komitetu do Sejmiku pomogłoby odpartyjnić samorząd. Na listach znaleźliby się ludzie różnych środowisk związani z samorządem. A nazwisko Ryszarda Grobelnego byłoby bardzo dobrym szyldem. W Wielkopolsce jest on marką samą w sobie, posiada zdolność przyciągania do współpracy.

Radny Napieraj, dawniej należący do PiS, zaznacza, że nie jest przesądzone czy sam ponownie startowałby do Rady Miasta, czy też ubiegałby się o mandat w Sejmiku.

Inicjatywa Grobelnego jest adresowana do ludzi centroprawicy. Gdyby komitet wystartował, byłby zagrożeniem dla Platformy. Na niedawnym zarządzie krajowym PO była mowa o tym, by "pojednać się" ze znanymi samorządowcami. Czy to oznacza, że Platforma znowu będzie namawiać Grobelnego do bliskiej współpracy i np. utworzenia wspólnych list w wyborach samorządowych w Wielkopolsce?

Senator PO Jadwiga Rotnicka, członek zarządu krajowego PO. - Ostatnio na zarządzie była mowa o porozumieniu z tymi samorządowcami, którzy są przychylni PO lub są naszymi członkami. Nie wiem, jak rozwinie się sytuacja w Poznaniu. Słyszałam już dość dawno, że prezydent Grobelny miałby tworzyć listę do Sejmiku, co nie byłoby z korzyścią dla Platformy. Dziś mamy posiedzenie zarządu regionu naszej partii i zapewne będziemy o tym rozmawiać.

Filip Kaczmarek, szef poznańskich struktur PO: - Zastanawiam się, jak taka inicjatywa prezydenta Grobelnego miałaby funkcjonować. Słyszałem od niego, że rozważa utworzenie komitetu do Sejmiku w oparciu o starostów. Obawiam się, że potem doprowadziłoby to do konfliktów, choćby w kwestii podziału środków unijnych. Przecież powiaty ziemskie z Wielkopolski miałyby inne interesy niż miasto Poznań, czyli powiat grodzki, rządzony przez Ryszarda Grobelnego. No i jeszcze ludzie. Przy prezydencie Grobelnym pojawia się nazwisko naszego byłego posła Dariusza Lipińskiego. On, kiedy jeszcze należał do PO, był jednym z największych krytyków Grobelnego - mówi Kaczmarek.

Dariusz Lipiński odpowiada, że, owszem, krytykował, ale konkretne posunięcia Grobelnego. - Nie mówiłem, że cała prezydentura jest zła. Poza tym współpraca z prezydentem pomogłaby zminimalizować "partyjniactwo" w samorządzie - mówi Lipiński. - A kiedy byłem w PO, krytykowałem też działania Filipa Kaczmarka jako szefa miejskich struktur. Pod jego rządami i Rafała Grupińskiego PO traci kolejne mandaty i wyborców.

Jak się okazuje, na listach Grobelnego mają się znaleźć nie tylko byli, ale także obecni działacze PO. Mowa np. o Jarosławie Pucku, prezesie Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych w Poznaniu, urzędniku, który jest podwładnym Ryszarda Grobelnego.

Z naszych informacji wynika, że szef ZKZL otrzymał propozycję startu do Sejmiku z listy poznańskiego prezydenta.

- Nie komentuję tego - ucina Jarosław Pucek.

Istnieje teoretyczna możliwość, że PO porozumie się z Grobelnym i wystawią wspólne listy w wyborach do Rady Miasta i Sejmiku. Ten scenariusz wydaje się jednak bardzo mało prawdopodobny. Choćby dlatego, że część radnych PO straciłaby "biorące" pozycje na listach, bo musieliby zrobić miejsce dla ludzi Grobelnego.

Prezydent Grobelny nie chciał z nami rozmawiać o tworzonym przez siebie komitecie do Sejmiku. Przez swojego rzecznika przekazał, że na razie nie ma czego komentować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski